
- Nie możemy wejść na oddział, ale w przekazaniu paczek pomogły nam nauczycielki ze szkoły szpitalnej, czyli Zespołu Szkół nr 33 w Bydgoszczy dla Dzieci i Młodzieży Przewlekle Chorej - mówi Wioletta Górska. - W paczkach były, m.in. książeczki, kolorowanki, kocyki, ręczniki, zabawki, kosmetyki. Było też coś dla rodziców, czyli kawa. Przekazaliśmy również kosze z wędlinami, by umilić im święta. Te dzieci nie tylko walczą z ciężką chorobą. Doskwiera im też brak kontaktu z rodzinami i wolontariuszami. Wiele z nich z uwagi na sytuację epidemiologiczną praktycznie od miesięcy jest "zamkniętych" na oddziałach. Szpital stał się ich drugim domem. Ta izolacja nie najlepiej wpływa na psychikę dzieci, ale ich zdrowie i bezpieczeństwo są najważniejsze. Dlatego pokolorujemy im świat i sprawimy radość tworząc ten ogród.