Zapytaliśmy znanych bydgoszczan, czym nadchodzące święta będą się różnić od typowej Wielkanocy, którą znają z czasów przed pandemią?
dr nauk med. Paweł Rajewski, prof. Wyższej Szkoły Nauk o Zdrowiu i zarazem konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych dla województwa kujawsko-pomorskiego
- Dla mnie święta podyktowane będą głównie trzecią falą pandemii SARS-CoV-2. Stąd spędzę je w pracy w Wojewódzkim Szpitalu Obserwacyjno-Zakaźnym w Bydgoszczy. Mam dyżur 24-godzinny, zarówno w Wielką Sobotę, jak i drugi dzień świąt. Tradycyjne śniadanie wielkanocne spędzę w domu z dziećmi, podzielimy się jajkiem i będzie jak co roku zajączek wielkanocny z prezentami ukrytymi w ogrodzie. Z uwagi na pandemię będą to święta w ściśle rodzinnym gronie, zgodnie z obostrzeniami i odpowiedzialnością społeczną, bez gości, bez spotkań z przyjaciółmi i znajomi. Nie pójdziemy do kościoła z tradycyjną święconką, chyba, że świecenie koszyków odbędzie na powietrzu, podobnie z mszą świętą w Wielkanoc. Pomodlimy się w zaciszu domowym, wysłuchamy mszy w radio. Jeśli pogoda dopisze, to może uda nam się pójść na długi spacer do lasu lub na rowery, oczywiście, zachowując zasady DDM. Cały czas będę też pod telefonem, ale do tego już się przyzwyczaiłem od ponad roku pandemii. Mam nadzieję, że mimo to, chociaż trochę uda się odpocząć i zregenerować siły do dalszego działania i pracy.
Dr nauk med. Paweł Rajewski (na zdjęciu w środku).
Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy
- Moje święta Wielkiej Nocy w 2021 r., podobnie jak w ubiegłym roku, będą ograniczone wyłącznie do spotkania w gronie najbliższej rodziny, z którą widujemy się na co dzień. Nie przyjedzie na nie nasz starszy syn, który obecnie studiuje w Gdańsku. To na pewno są trudne decyzje, niemniej zachęcam bydgoszczan do rozwagi w przygotowaniu listy gości. Wiele od tych decyzji zależy - przede wszystkim to, kiedy uporamy się z trzecią falą pandemii w Polsce. W pierwszy dzień świąt, oczywiście, zamierzamy posiedzieć przy wielkanocnym stole, aby wspólnie powspominać „normalne czasy”, pooglądać zdjęcia i filmy z poprzednich lat. Wieczorem czeka nas dość nowa tradycja świąteczna - wideokonferencja z pozostałymi członkami rodziny i przyjaciółmi. W drugi dzień świąt zwykle spotykaliśmy się ze znajomymi i przyjaciółmi. Teraz tak nie będzie. Jeśli pogoda pozwoli, przeznaczymy wolny czas na wycieczkę do lasu i nad jezioro oraz na długie spacery.
Piotr Król, poseł PiS
- To już druga Wielkanoc w pandemii. Z całą pewnością tegoroczne święta będą inne niż te, które pamiętam sprzed lat. Zwykle w drugi dzień świąt odwiedzaliśmy się z dalszą rodziną i przyjaciółmi. Teraz to się zmieni. Nie wiem nawet, czy spotkam się z moją mamą, która jest po pierwszym szczepieniu. Nie chcę jej narażać, bo przecież teraz o zakażenie bardzo łatwo. Zastanawiam się, czy odwiedzić ją na chwilę, czy w ogóle zrezygnować z tej wizyty. Sprawę przedyskutuję jeszcze z siostrą. Myślę, że przed świętami wiele rodzin ma takie dylematy. Jednak trzeba postawić na zdrowy rozsądek. Zdrowie jest najważniejsze. Coraz więcej osób się szczepi, więc miejmy nadzieję, że kolejne święta wielkanocne będzie już można spędzić w większym gronie rodzinnym.
