Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkanoc po bydgosku

Krzysztof Błażejewski
Wielkanocny spacer  w centrum dawnej Bydgoszczy: szyk i elegancja przechodniów były wówczas na pierwszym miejscu
Wielkanocny spacer w centrum dawnej Bydgoszczy: szyk i elegancja przechodniów były wówczas na pierwszym miejscu Ze zbiorów Muzeum okręgowego
Od powrotu Bydgoszczy do Polski mieszkańcy hołdowali zwyczajowi dzielenia świąt Wielkiejnocy na dwa odrębne dni: niedziela, czyli pierwsze święto, była w całości przeznaczona dla Boga i rodziny, natomiast świąteczny poniedziałek - dla swawoli.

Już w międzywojniu bydgoszczanie wytworzyli swój własny model spędzania świąt Wielkiejnocy. Z pewnymi modyfikacjami przetrwał on w zasadzie do dziś.

W czasach pruskich święta wiosenne w Bydgoszczy obchodzone były zgodnie z modłą protestancką. Wolne od pracy były Wielki Piątek i Wielka Niedziela. Następny dzień, dzisiejsze drugie święto - był dniem powszednim. W dodatku nawet w pierwsze święto przed południem, ku oburzeniu Polaków, czynne były sklepy. Poniedziałek wielkanocny katolicy traktowali jako święto kościelne, więc chodzili gremialnie na msze i przede wszystkim to wyróżniało ten dzień. Polacy na początku XX wieku spotykali się jeszcze dodatkowo w Domu Polskim, gdzie urządzano okolicznościowe amatorskie przedstawienia teatralne.

Kontynuujemy nasz cykl, w którym pokazujmy stare zdjęcia Bydgoszczy i porównujemy je z obecnymi fotografiami. Jak Bydgoszcz wyglądała dawniej i jak zmieniła się na przestrzeni lat. Zapraszamy do obejrzenia fotografii.

Bydgoszcz - to samo miejsce dawniej i dziś [ZDJĘCIA]

Nad miastem unosiły się opary naftaliny z wyciągniętych po zimie z szafy sukien i kapeluszy.


Obowiązkowa rezurekcja

Po powrocie Bydgoszczy do Polski, od razu w 1920 roku, Wielkanoc stała się świętem dwudniowym. Z upływem lat ukształtował się zwyczaj spędzania tego czasu z wyraźnym podziałem na dwa dni. Niedziela poświęcona była Bogu, poniedziałek - rodzinie, wypoczynkowi i rozrywce. Nasi dziadkowie i pradziadkowie gremialnie chodzili w niedzielny poranek, jeszcze przed świtem, na rezurekcję, specjalne nabożeństwo połączone z procesją, otwierające czas świętowania. A kiedy ten obowiązek został spełniony, dawni mieszkańcy Bydgoszczy zasiadali w rodzinnym gronie do uczty. Tego dnia śniadanie trwało długo i było obfite na tyle, że przeważnie nie jadano już obiadu.

Drugi raz do kościoła w niedzielę wypadało pójść na uroczystą sumę, odprawianą o godz. 12 lub 13. Potem już do wieczora ucztowano w domach dalej, ile kto miał sił.

Drugi dzień świąt wyglądał diametralnie inaczej. Oczywiście, wypadało go zacząć od mszy, ale najchętniej kościoły odwiedzano tego dnia w godzinach porannych. Potem przychodził czas albo na odwiedziny, niekiedy całodniowe, dalszej rodziny bądź znajomych, albo na spacery czy nawet wypady poza miasto. Aktywność bydgoszczan tego dnia w dużej mierze uzależniona była od pory, w jakiej przypadała Wielkanoc, a także od panującej wówczas pogody. Wszystkie pokolenia zaznały i świąt wiosennych w zimowej, śnieżnej aurze, i w temperaturze iście letniej...

Szlagierem były śluzy

W okresie międzywojennym, jeśli tylko pogoda sprzyjała, mieszkańcy Bydgoszczy, i młodsi, i starsi, wybierali się w drugie święto całymi rodzinami „na śluzy”, czyli ciągi spacerowe położone wzdłuż Starego Kanału, gdzie znajdowały się liczne kawiarenki, parkiety taneczne i stoiska handlowe. Inni pływali stateczkami do Brdyujścia albo wędrowali szosą Gdańską na wzgórza myślęcińskie i do Rynkowa. W wielu miejscach organizowano plenerowe zabawy taneczne.

Starsze pokolenie, zwłaszcza przedstawicielki płci pięknej, preferowało „rewię mód” na okrężnej trasie Stary Rynek - plac Wolności, którą pokonywano w poniedziałek świąteczny wielokrotnie. Była to okazja do spotkania znajomych, którym można było pochwalić się nową kreacją i poplotkować o innych. Jak zgryźliwie notowali dziennikarze przedwojennej prasy, nad centrum miasta unosiły się opary naftaliny za sprawą sukien i kapeluszy, wyciągniętych z szaf pierwszy raz od jesieni, a także woń zbyt obficie stosowanych wód toaletowych. Znalezienie wolnego miejsca w najpopularniejszych kawiarniach jak Cristal, Wielkopolanka czy Teatralna było praktycznie niemożliwe, chyba że po wyczekiwaniu w długiej kolejce.

3 stycznia 2008 roku, po 39 latach funkcjonowania, definitywnie zamknięty został budynek „Kaskady” na rogu Starego Rynku i ul. Mostowej. Budynek zakupił znany bydgoski cukiernik Adam Sowa, który po jego rozbiórce zabudował to miejsce w inny sposób, m.in. odtwarzając dawną ulicę Jatki.

Tak zmieniło się miejsce po bydgoskiej Kaskadzie [zdjęcia]

Rozrywka dla mas

Po II wojnie ludowa władza utrzymała dwa dni świąt wielkanocnych, ale w zamian „światu pracy” zaoferowała moc rozrywek na te dni, by obywatele nie skupiali się za bardzo na obrządkach religijnych. Organizowano masowe imprezy dla dzieci i młodzieży, atrakcyjne seanse filmowe i przedstawienia teatralne oraz zawody sportowe. Po październiku 1956 roku w kawiarniach i restauracjach organizowano atrakcyjne dansingi. Często na wiosenne święta do miasta przyjeżdżał cyrk, który rozbijał namioty na placu przy ul. Królowej Jadwigi, rozkładały się wesołe miasteczka - „rumle”.

Lany poniedziałek i dyngus raczej nie były bydgoszczanom znane do czasu, kiedy osiedlający się tu masowo pracownicy wielkich zakładów przynieśli do miasta wiejskie zwyczaje. Z czasem pierwsze święto zlało się z drugim i zaczęto je traktować identycznie, jako okazję do wypadu czy to do Myślęcinka, czy na rejs Ondyną po Brdzie. A od 2007 roku bydgoszczanie spotykają się w Wielką Sobotę na wspólnej święconce na Starym Rynku.

Tak bydgoski Dworzec Główny zmieniał się na przestrzeni lat. Oto kilka fotografii z dawniejszych i nie tak odległych czasów.

Bydgoszcz Główna - dawniej i dziś [zobacz zdjęcia]

Polub "Express" na Facebooku

Kapsuła czasu na Seminaryjnej w Bydgoszczy:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!