https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Większość przeciw, ale rektor pozostał [PO TRAGEDII NA UTP]

Rzecznik prasowy Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego dr Mieczysław Karol Naparty ogłasza wynik głosowania Kolegium Elektorów uczelni, obradującego nad ministerialnym wnioskiem o odwołanie prof. Antoniego Bukaluka ze stanowiska rektora
Rzecznik prasowy Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego dr Mieczysław Karol Naparty ogłasza wynik głosowania Kolegium Elektorów uczelni, obradującego nad ministerialnym wnioskiem o odwołanie prof. Antoniego Bukaluka ze stanowiska rektora Dariusz Bloch
38 członków Kolegium Elektorów głosowało przeciw odwołaniu profesora Bukaluka, 60 było za. Mimo to rektor zostaje na uczelni.

[break]
- Wniosek ministerstwa nauki o odwołanie rektora nie uzyskał wymaganej większości. Ta większość to trzy czwarte głosów - tłumaczył nam wczoraj, tuż po posiedzeniu Kolegium Elektorów Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, rzecznik uczelni dr Mieczysław Karol Naparty.

O dymisję profesora Antoniego Bukaluka wnioskowała poprzednia minister nauki, prof. Lena Kolarska-Bobińska. Wniosek wysunęła po lekturze raportu wewnętrznej komisji uczelnianej, jednoznacznie wykazującego odpowiedzialność władz uczelni za tragedię z 14-15 października.

Przed tygodniem nad wnioskiem ministerstwa głosował senat uczelni, który w dwóch trzecich głosów był za odwołaniem rektora. Wczorajsza decyzja Kolegium Elektorów kończy procedurę odwoławczą.

- To dobrze. Dymisja rektora wprowadziłaby tylko niepotrzebne zamieszanie, bo trzeba by powoływać nowe władze uczelni, a przecież kończy się kadencja i w sierpniu i tak będą nowe wybory - mówi jeden z pracowników naukowych UTP, prosząc o zachowanie anonimowości. Dodaje, że atmosfera na uczelni jest bardzo zła. - Zamiast skupić się na pracy naukowej, zaczynamy się bawić, jak w naszym w Sejmie. Rozgrywki osobiste, spory - dodaje naukowiec.

Prokuratura Bydgoszcz-Północ, badająca sprawę tragicznej dyskoteki, w wyniku której zmarło troje studentów, w ubiegłym tygodniu postawiła zarzuty 22-letniej Ewie Ż., przewodniczącej samorządu studenckiego, organizatora zabawy.

Jak się dowiedzieliśmy wczoraj, śledczy pozyskali bardzo ważny materiał dowodowy. Są to maile i materiały z Internetu, zabezpieczone na dyskach służbowych komputerów pracowników UTP. Dokumentacja liczy ok. 1000 stron.

- Musimy prześledzić kartka po kartce, kto do kogo pisał i o co prosił. Liczymy na to, że ten materiał pozwoli nam na ocenę odpowiedzialności poszczególnych osób - powiedział nam prokurator Piotr Dunal.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski