Więcej śmiertelnych wypadków w wakacje na drogach w Kujawsko-Pomorskiem. Policja wylicza najczęstsze błędy

Jak informuje nas Kamila Ogonowska z zespołu prasowego komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy - w tegoroczne wakacje (od 23 czerwca do 9 sierpnia) na drogach województwa kujawsko-pomorskiego doszło do 113 wypadków, w których zginęło 18 osób, a rannych zostało 127. W tym samym okresie roku ubiegłego mieliśmy 124 wypadki, zginęło 13 osób, a rannych zostało 146. Jest więc wzrost śmiertelnych zdarzeń o 5 osób.

Od początku roku do 9 sierpnia doszło do: 448 wypadków, w których zginęły 62 osoby, a rannych zostało 482. W tym samym okresie roku 2022 doszło do 486 wypadków, zginęły 64 osoby, rany odniosło 543. Zatem w szerszej perspektywie bezpieczeństwo na naszych drogach nieco poprawia się.

Ostatnia (oby!) tragedia wydarzyła się w środę 9 sierpnia na drodze krajowej 91 w Zdrojewie w powiecie świeckim.

Jak informuje mł. asp. Damian Ejankowski z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu, ze wstępnych ustaleń wynika, że 44-letnia kobieta kierująca hondą z niewyjaśnionej przyczyny zjechała na przeciwny pas ruchu, gdzie uderzyła w prawidłowo jadącego forda, a następnie w mercedesa. Kobieta zginęła na miejscu.

Bardzo groźny, ale na szczęście bez ofiar śmiertelnych (cztery osoby ranne), był wypadek do którego doszło w poniedziałek 7 sierpnia na skrzyżowaniu ulic Kamiennej i Gdańskiej w Bydgoszczy, gdzie rozpędzona ciężarówka Scania z naczepą wjechała w dziewięć aut osobowych stojących w korku. Nieoficjalnie mówił się, że kierowca ciężarówki zasłabł.

Wszystkie te zdarzenia widnieją na „Policyjnej Mapie Wypadków Drogowych ze Skutkiem Śmiertelnym – Wakacje 2023”. To już 5. edycja projektu, który ma robić wrażenie na wszystkich uczestnikach ruchu drogowego, ma zwrócić uwagę na skalę tragedii do jakich dochodzi na polskich drogach, skłonić do refleksji. Bo za każdym punktem zaznaczonym na tej mapie kryje się ludzka tragedia.

Każde, nawet z pozoru błahe zignorowanie przepisów, brawura, zlekceważenie senności czy zmęczenia mogą być przyczyną tragedii na drodze – przestrzega Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

- Trzeba wziąć pod uwagę zmienne warunki atmosferycznej, z jakimi mamy teraz do czynienia – to, że raz świeci słońce, a za chwilę mamy mocny deszcz i wyładowania atmosferyczne. Prędkość trzeba bezwzględnie dostosować do tych warunków, a w razie nawałnicy zjechać na najbliższy parking z dala od drzew – instruuje nadkom. Robert Jakubas z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Nadkomisarz zwraca uwagę na fakt, że wciąż bardzo wielu kierowców nie stroni od alkoholu. Statystyki są mocno niepokojące, bo policjanci zatrzymują codziennie na drogach regionu ponad 30 takich delikwentów.

- Na autostradach i drogach ekspresowych nadal widać wielu szaleńców, którzy zdecydowanie przekraczają dozwolone prędkości, nadal mrugają światłami, aby jak najszybciej zjechać z ich pasa ruchu i nie utrzymują nakazanej prawem bezpiecznej odległości. Widać też samochody z czeskimi rejestracjami, które pędzą bez opamiętania prosto nad morze. Co ciekawe, w swoim kraju Czesi pilnują się, bo wiedzą, że policja naprawdę karze za takie zachowania, mandaty są srogie – opisuje nam sytuację pani Lucyna z powiatu bydgoskiego, która niedawno podróżowała i nad polskie morze, i przez Czechy.

Jej zdaniem lepiej niż jeszcze niedawno zachowują się kierowcy tirów – trzymają się ograniczeń prędkości, nie wyprzedzają gdy jest to zabronione.