Zobacz wideo: Wysokie mandaty dla kierowców na drodze S5 pod Bydgoszczą

- Samorząd pomaga i jest zaangażowany w pomoc uchodźcom z Ukrainy, tak jak i rząd, a także miliony Polaków i NGO-sy - mówił na środowej konferencji prasowej minister Łukasz Schreiber. - Nie można jednak zapominać o tym, co dzieje się u nas. Nie może być tak, że jakby pewnie chciał Putin, że oto wszystkie inwestycje miałyby stanąć, albo państwo polskie nie miałoby się niczym innym zajmować. Dlatego chcemy pomóc przy kolejnej inwestycji, kluczowej dla bydgoszczan.
To Cię może też zainteresować
- Pierwszy na świecie wirtualny szpital powstaje w Bydgoszczy
- Olej na nowym chodniku. Tak wygląda ul. Śniadeckich w Bydgoszczy [zdjęcia]
- Szczepienia dla uchodźców w Bydgoszczy. Dla kogo obowiązkowe, a dla kogo dobrowolne?
- Stypendia dla studentów medycyny i młodych lekarzy - ale nie w bydgoskich szpitalach
Do Bydgoszczy ma trafić 25 milionów złotych na budowę trasy tramwajowej łączącej ul. Fordońską z ul. Toruńską wraz z rozbudową układu drogowego i przebudową infrastruktury transportu szynowego w Bydgoszczy.
- Dostałem informację o tym, że projekt który dofinansowujemy, czyli trasę tramwajową z przebudową drogową między ulicą Fordońską a Toruńską napotyka na problemy. Minister Łukasz Schreiber poinformował, że nie ma pełnego frontu prac, ciągle nie są rozstrzygnięte wszystkie przetargi, które pozwoliłyby zrealizować tę inwestycję. Usiedliśmy razem w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej i zastanawialiśmy się, jak ten problem rozwiązać i miastu pomóc, by dla dobra mieszkańców ta inwestycja powstała - mówił Waldemar Buda, wiceminister w MFiPR. - Do tego projektu który finansujemy na poziomie około 50 mln zł dołożymy dodatkowe 25 mln ze środków europejskich. Chodzi o to, żeby te przetargi, nawet jeśli wychodzą ponad kalkulację wcześniej zakładane, były możliwe do rozstrzygnięcia i by inwestycja ruszyła. Pamiętajmy, że była planowana od 2017 roku. Wychodzimy naprzeciw, dokładamy żywej gotówki, żeby wszystkie zadania, które były w ramach tej inwestycji planowane, były rozstrzygane w przetargach. Nie można dopuścić do sytuacji, że zainwestowaliśmy tam 50 mln i nadal nie widzimy efektu tej inwestycji. Ten projekt mógłby być zagrożony, gdybyśmy pozostawili miasto samo z tą inwestycją.
Kiedy Bydgoszcz dostanie pieniądze?
Zapytaliśmy ministra Budę kiedy i w jakim trybie pieniądze trafią do bydgoskiego samorządu.
- To są środki zidentyfikowane na projekcie, który dziś jest zrealizowany i wystarczy zwykłe porozumienie między ministerstwem funduszy a miastem, żeby dołożyć stopień finansowania do tego projektu. W związku z tym miasto zostanie poinformowane, że istnieje taka możliwość . Na tej podstawie zawrzemy porozumienie o zwiększeniu finansowania. To będzie szybki, techniczny zabieg w sytuacji, gdy już znaleźliśmy na to środki, co wcale nie było łatwe. Pomoc trafi do samorządu w ciągu kilku tygodni.
Minister Buda, jak się wydaje, nie ma pełnego obrazu sytuacji. Inwestycja o której mówi nie ma bowiem opóźnień. Owszem, były kłopoty z wyborem wykonawcy, bo wszystkie konsorcja które zgłosiły się do przetargu oczekiwały więcej niż wynosił założony budżet na przedsięwzięcie. Miasto jednak zdecydowało się na przeprowadzenie inwestycji, dokładając pieniądze z budżetu. Ostatecznie wykonawcą została Trakcja, która prowadzi inwestycje zgodnie z harmonogramem. Kłopoty ma za to budowa torowiska wzdłuż ulicy Perłowej. Ale to nie Perłowa była tematem konferencji.
Miało być 16 milionów, będzie milionów 25
Jedyny wniosek o zmianę finansowania, jaki złożyło miasto dotyczy budowy torowiska wzdłuż ulicy Kujawskiej. Elementem tego skomplikowanego przedsięwzięcia była budowa torowiska także na Babiej Wsi, do której na razie nie dojdzie. Miasto chciało więc przerzucić część unijnego wsparcia z Babiej Wsi na trasę tramwajową z Fordońskiej do Toruńskiej, by w ten sposób wycofać wkład własny i móc przeznaczyć go na inne pilne inwestycje.
- Bydgoszcz wnioskowała do ministerstwa o przesunięcie 16 milionów złotych, ale zapewnimy na tę inwestycję 25 milionów. Miasto będzie mogło wycofać większe fundusze. Warto też zauważyć, że ceny na rynku budowanym gwałtownie rosną i część wykonawców zwraca się o aneksowanie umów oczekując większych pieniędzy. Gdyby tak stało się w wypadku tej inwestycji, miasto będzie miało pewną "poduszkę finansową" do wykorzystania - wyjaśnia minister Łukasz Schreiber.
Poprosiliśmy ratusz o komentarz w tej sprawie, mamy go otrzymać w czwartek.