Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widmo spadku zagląda w oczy. PLK bez Torunia lub Bydgoszczy?

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Arriva Twarde Pierniki wygrała tylko trzy mecze
Arriva Twarde Pierniki wygrała tylko trzy mecze Grzegorz Olkowski
Spadnie z PLK Arriva Twarde Pierniki Toruń lub Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz? Liczby i statystyki są nieubłagane: na półmetku sezonu nasze drużyny są najbardziej zagrożone.

Weekend straconych szans - tak można skrócić ostatnie mecze Enea Abramczyk Astorii i Arrivy Twardych Pierników. Gdyby wskazać spadkowicza na półmetku sezonu zasadniczego, to byłby jeden z naszych zespołów. Łączy je sporo: mnóstwo niewykorzystanych szans, przebudowa składów w trakcie rozgrywek. A także bilans: obie drużyny zagrały aż dziewięć meczów we własnej hali, a mimo tego Asta kończy rundę z czterema wygranymi, szanse na tyle mają jeszcze torunianie, jeśli w zaległym meczu wygrają w Lublinie. To dużo poniżej oczekiwań przed sezonem.

Te bilanse mogły (i powinny) być poprawione w ostatnich meczach. Enea Abramczyk Astoria długo prowadziła z MKS Dąbrowa Górnicza, ale fatalnie rozegrała końcówkę. - Musimy nauczyć się zamykać takie mecze w kluczowych momentach, musimy być po prostu mądrzejsi na parkiecie. Nie mam żadnych zastrzeżeń do zaangażowania czy realizacji założeń, obrona stała na dobrym poziomie, mieliśmy przewagę na zbiórkach. W najważniejszych momentach nie byliśmy jednak w stanie zorganizować ataku i wypracować pozycji dla odpowiednich graczy - analizuje trener Marek Popiołek.

Przed rundą rewanżową szkoleniowiec jest jednak optymistą. - Do tej pory działo się bardzo dużo w drużynie, która zmieniła profil i gra lepiej. Bilans 4-11 na pewno nas nie zadowala. Obraz drużyny w ostatnich tygodniach daje nam jednak powody do optymizmu i wiary, że zrealizujemy cele - mówi Popiołek.

Jeszcze trudniejsza sytuacja jest w Toruniu. Arriva Twarde Pierniki to na dziś najpoważniejszy kandydat do spadku i nie ma sensu czarować rzeczywistości.

Nowy trener musi szybko znaleźć lidera zespołu, którego brakuje od początku sezonu. Zmiany na obwodzie niewiele pomogły. Vasa Pusica to obecnie najlepszy koszykarz w zespole, ale nie prowadzi drużyny do wygranych. W Gliwicach to jego nieodpowiedzialny rzut z dalekiego dystansu w końcówce był jednym z powodów porażki. Sterling Gibbs to absolutna loteria, miewa świetne mecze, jak w Dąbrowie Górniczej, ale jeszcze więcej słabszych, a 37 procent z gry to koszykarski kryminał.

Takim liderem zespołu w tym sezonie nie jest także Aaron Cel. W ubiegłym roku był nazywany drugim rozgrywającym w zespole, teraz jest schowany, zagubiony i mało efektywny na parkiecie. Po części wynika to z jego słabszej formy, a po części z bałaganu taktycznego na parkiecie. Dla doświadczonego skrzydłowego kontrakt z nowym trenerem może być zbawieniem.

Takiego kluczowego gracza zabrakło w Gliwicach, a GTK znalazł go w osobie Earla Rowlanda. - Dwa elementy zadecydowały: dwie straty w ostatniej kwarcie, po których GTK łatwo trafiał do kosza oraz strata 13 punktów z ponowień akcji rywali. Teraz czeka nas praca z nowym trenerem, zespół pewnie będzie wzmocniony. Nie poddajemy się, mamy całą rundę przed sobą, a mecz w Gliwicach pokazał, że w każdym możemy powalczyć - mówi Jarosław Zawadka, który w Gliwicach prowadził toruński zespół.

Stefan Kenić: - Musimy się skoncentrować na defensywie. Jeżeli będziemy bronić na poziomie z pierwszej połowy w Gliwicach, to możemy wygrywać znacznie więcej meczów.

Jakie są widoki na rundę rewanżową? Konkurenci uciekają, typowany do spadku Sokół Łańcut ograł właśnie dwie najmocniejsze drużyny PLK, GTK i MKS wygrały bezpośrednie mecze z naszymi zespołami. W regionalnej rywalizacji na dziś Enea Abramczyk Astoria jest krok dalej: ma jedno zwycięstwo więcej, bardziej stabilny skład, no i wygrała derby w Torunia.

Arriva Twarde Pierniki to teraz biała karta, którą zacznie zapełniać nowy trener Cedric Heitz. Przed nim być może najważniejsza decyzja, czyli zatrudnienie piątego obcokrajowca. Torunianie mają najtrudniejszy terminarz: teraz jeszcze sześć kolejnych meczów we własnej hali, w rundzie rewanżowej wyjazdy do Bydgoszczy i Łańcuta, a w marcu mecz u siebie rozpoczną od Śląska Wrocław i Legii Warszawa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Widmo spadku zagląda w oczy. PLK bez Torunia lub Bydgoszczy? - Gazeta Pomorska