- To było ponad pięć godzin merytorycznej dyskusji – takimi słowami wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia Czesław Hoc podsumował jej dzisiejsze działanie. – Wszyscy zajmowali głos. Nasi członkowie komisji sejmowej wypowiadali się merytorycznie, stonowano, z troską – dodał.
Komisja zdrowia wypełniła swoje zadania
Hoc zapowiedział utworzenie funduszu kompensacyjnego, który będzie dostępny dla wszystkich osób, które doświadczą nieporządnych skutków poszczepiennych.
- Pragnę państwa poinformować, że rząd zakupił te szczepionki i to będzie suma 2,2 miliarda złotych – odpowiedział na zarzut mówiący o tym, że Polska dostała szczepionki w prezencie od Unii Europejskiej. – My myślimy w kontekście inwestycji w zdrowie – zaznaczył.
Poseł przypomniał, że grupa zero została poszerzona o matki wcześniaków oraz poinformował, że na komisji pojawiły się pomysły, by poszerzyć grupę 1 o krwiodawców, bezdomnych ludzi oraz farmaceutów, jednak decyzja w tej kwestii nie zapadła.
Zniszczone fiolki ze szczepionką
- Ważne, żeby przekazywane informacje były rzetelne i prawdziwe. Niestety zdarza się tak, że niektórzy podają fakenewsy, dezinformują społeczeństwo w tej bardzo ważnej, istotniej kwestii – mówiła rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości.
- Jednym z bardzo bolesnych fakenewsów jest kwestia zniszczeni dawek szczepionki przeciwko COVID-19. Szanowni państwo, pan minister Dworczyk poinformował, że 52 dawki szczepionek uległo zniszczenie i było to zniszczenie na skutek mechanicznych uszkodzeń – zaznaczyła posłanka Anna Kwiecień.
Dodała także, że Polska jest przygotowana na ogólnopaństwowe szczepienia. – W każdej praktycznie gminie mamy punkt szczepień, mamy personel. Możemy szczepić w każdy dzień w tygodniu. Na tle wielu państw europejskich jesteśmy krajem przodującym w wszczepianiu naszych obywateli – podkreśliła.
Posłanka zaznaczyła na konferencji, że Polska sobie świetnie radzi ze szczepieniami i poradzimy sobie z pandemią.
Będą kary
Jak poinformował Hoc, wystąpi on do prezydium komisji o złożenie wniosku do komisji etyki poselskiej o ukaranie posła Janusza Korwin-Mikkego za jego skandaliczne słowa.
Poseł Konfederacji między innymi komentował szczepienia mówiąc, że "wszczepić to można bydło, a nie ludzi".
- To jest typowe działanie doktora Mengele, który w Oświęcimiu mówił: "ten już do gazu, a ten jeszcze pożyje" – skomentował Korwin-Mikke odnosząc się do przywilejów dla niektórych grup społecznych dotyczących kolejności w dostępie do szczepień przeciw COVID-19.
