– To dla mnie szok. To się nigdy nie zdarzyło. Pytanie, po co sprzedawać bilet, skoro nie wpuszcza się ludzi, bo mają rosyjski paszport? Konieczne jest zasygnalizowanie i złożenie wniosku do Ministerstwa Sportu Federacji Rosyjskiej, ponieważ wymaga to złożenia skargi do Trybunału Praw Człowieka
– poradziła urodzona na Ukrainie we Lwowie, a reprezentująca Rosję do zakończenia kariery w 2021 roku, 36-letnia obecnie Wesnina.
– Tenisistki same kupują bilety. Ale w tym celu WTA i ITF zwykle wydają specjalne zaproszenia dla sportsmenek, które biorą udział w turniejach pod auspicjami tej organizacji, tak na wszelki wypadek. Ale w tej sytuacji nie miały mocy sprawczej. Tym niemniej konieczny jest kontakt z WTA i ITF, aby wiedziały, z którą linią lotniczą nie warto robić interesów. Aby zwracały uwagę na zasady przewozu pasażerów i nie pozwalały już na takie przypadki. W takiej sytuacji może znaleźć się wielu sportowców z Rosji i Białorusi. Wśród nich mogą być nieletni. A znalezienie się w takiej sytuacji jest bardzo przerażające i nieprzyjemne. To jest niedopuszczalne
– grzmiała rezydująca w Soczi deblowa mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro.
Diaczenko odtworzyła incydent z „LOT-em” w kanale Mecz TV
Diaczenko opowiedziała raz jeszcze o sytuacji, jaka jej się przytrafiła z odmową wpuszczenia na pokład samolotu PLL „LOT”:
– Nie będę się sądzić, bo regulamin linii lotniczej zawiera odpowiednie dokumenty, które mówią, że Rosjanom odmawia się lotów i jest 10 punktów, kto może wejść na pokład samolotu. Widziałam te 10 punktów, oczywiście nie ma ich na stronie. Szybko je sfotografowałem i w kilku punktach mam możliwość lotu. Bilety kupiłam sama. Miałam lot łączony. W zeszłym roku w sierpniu dostałam amerykańską wizę w Warszawie, poleciałam liniami LOT, zostałam kilka dni, nie było żadnych problemów
– przyznała Witalia.
– Teraz kupiłam bilet z kilkudniowym wyprzedzeniem i mimo że wiedzieli, że jestem Rosjanką, nie otrzymałam powiadomienia, że nie wpuszczą mnie na lot. Byłam zszokowana, że oni mnie tak po prostu odmówili. Tak po prostu oddali mi paszport i powiedzieli: „Cofnij się, następny”. Zapytałam, dlaczego? A oni odpowiedzieli: „Ponieważ jesteś Rosjanką”. To w nawiązaniu do nacjonalizmu i rasizmu. Pokazali mi 10-punktowy regulamin, dlaczego nie wpuszczają Rosjan do samolotu, zrobiłam temu zdjęcie. Zobaczył to mężczyzna, zabrał mój paszport, zaniósł go na policję i powiedział, że nie zwrócą, bo robię zdjęcia
– pożaliła się 250. tenisistka na liście WTA.
Diaczenko ostrzega przed lotami przez Polskę
– Cała sprawa trwała około 8 godzin w recepcji, trzymałem się jak mogłam. I dopiero rano, kiedy dali mi możliwość wykupienia kolejnych lotów, już w histerii i szoku wyłączyłam się na godzinę. Chciałam tylko, żeby ludzie poznali tę historię. Nigdy nie mówiłem o tym, co dzieje się w tenisie i na świecie, ale jestem bardzo zmęczona. To był ogromny szok i stres. Oby ludzie, zwłaszcza sportowcy, którzy latają przez Polskę, nie przeżyli podobnej historii
– ostrzegła Diaczenko na antenie programu „Jest temat!” w kanale telewizyjnym „Mecz”.
