Choć BKS przegrał finał grupy północnej II ligi z ŁKH Łódź (4:7), to wciąż ma szansę na występy na zapleczu elity.
Warunkiem gry jest przede wszystkim przedstawienie odpowiedniego budżetu (rok temu BKS wygrał II ligę, ale zrezygnował z awansu z powodów finansowych). Aby rywalizować w I lidze na przyzwoitym poziomie potrzeba ok. 500 tys. zł, klubowi działacze są w stanie zebrać połowę tej kwoty.
Miasto nie pali się do wsparcia hokeistów, ale - jak ustalił „Express” - na horyzoncie pojawiły się osoby gotowe pomóc BKS.
W sobotnim sparingu na Torbydzie z Koziołkami Poznań (w minionym sezonie 4. miejsce w I lidze) nasi hokeiści przegrali 4:9. Kluczowa była II tercja, którą goście wygrali 4:1. Był to ostatni w tym sezonie występ hokeistów BKS przed swoimi kibicami.
Za tydzień bydgoszczanie zagrają w Łodzi w turnieju z udziałem najlepszych ekip II ligi (jego triumfator będzie miał prawo gry w I lidze).
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
