Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walą się nam domy

Jarosław Hejenkowski
Nie ma roku, żeby w Inowrocławiu nie zawalił się jakiś budynek. Mieszkańcy centrum miasta oraz okolicznych miejscowości mówią, że takich zdarzeń będzie coraz więcej. Praktycznie każda miejscowość w powiecie inowrocławskim ma budynki, które grożą zawaleniem, a w których żyją ludzie.

Nie ma roku, żeby w Inowrocławiu nie
zawalił się jakiś budynek. Mieszkańcy centrum miasta oraz
okolicznych miejscowości mówią, że takich zdarzeń będzie coraz
więcej. Praktycznie każda miejscowość w powiecie inowrocławskim
ma budynki, które grożą zawaleniem, a w których żyją ludzie.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 218409" sub="Ostatnio w centrum Inowrocławia zawalił się dach budynku. Na szczęście, nikogo nie było w środku.">- Kiedy wstaję w nocy albo rano, to
najpierw sprawdzam, czy przed oczami nie ma nieba. Później idę na
łazienki i patrzę na taki kafelek, gdzie widać coraz większą
rysę – mówił Piotr Zieliński, który mieszkał w oficynie
podpartej drewnianymi belkami. - Łóżko sąsiadów jest nad moim,
więc śmiejemy się, że pewnego dnia możemy się obudzić w
jednym, jak to wszystko się zawali – dodawał z humorem, bo co mu
zostało.

<!** reklama>W podobnej sytuacji jest wielu
mieszkańców powiatu. Gdy bowiem zaczniemy przyglądać się bacznie
ścianom budynków, zaczniemy zauważać na nich niepokojące rysy
czy końcówki specjalnych śrub, które trzymają ściany razem.

W Inowrocławiu za taki stan odpowiada
głównie kopalnia soli. Przecież już sto lat temu podczas mszy pod
wodę wjechała cała ściana monumentalnego kościoła Matki
Boskiej. To, że nikomu się wtedy nic nie stało, to cud.

- Dzisiaj nikt nie wie, co naprawdę
dzieje się w podziemiach inowrocławskiej kopalni soli. Obecnie
systematycznie wzrasta wypiętrzenie ziemi w rejonie rynku, coraz
więcej budynków zaczyna pękać, co nie było tak widoczne w czasie
eksploatacji kopalni. O czym to może świadczyć? O wytworzeniu się
pustych przestrzeni w zalanej kopalni, co może być spowodowane
zalaniem jej ługami posodowymi, a nie pełną solanką oraz o
naturalnym odpływie solanki ze szczelin – ocenia regionalista
autor albumu o kopalni, Bronisław Majewski.

Dlatego nie ma roku, aby w centrum
Inowrocławia nie zawalił się jakiś budynek. Ostatnio runął dach
budynku znajdującego się między ul. Królowej Jadwigi a Placem
Klasztornym.

- Na szczęście, nie było tam ludzi.
Sprawdziliśmy to kamerą termowizyjną - mówi zastępca komendanta
inowrocławskiej straży pożarnej, brygadier Rafał Wesołek

Strażacy obecni na miejscu podczas
akcji mówią tymczasem, że takich interwencji będzie coraz więcej.
- To widać, gdy wchodzimy do domów. Ich stan jest kiepski.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 218409" sub="W Pakości głównym problemem są setki ciężarówek codziennie przejeżdżających przez miasteczko.">Inne miasta powiatu mają chybotliwe
domy głównie z powodu braku obwodnic. Najbardziej odczuwają to
Pakość i Kruszwica, które wielkich szans na powstanie tras nie
mają.

W tym pierwszym mieście dekadę
powstało nawet stowarzyszenie, które walczy o to, aby zabronić
ciężarówkom wjazdu do miasta.

- Jeśli by się pan przeszedł przez
Pakość i rozejrzał, to by pan zobaczył popękane budynki, które
lada chwila się zawalą. To będzie jak kostki domina, bo jeden jest
spięty z drugim. Są strasznie zniszczone domy i sam dziwię się,
że pozwalają tam mieszkać ludziom. Gdzie troska o nasze domy? Kto
nam odda pieniądze za ich odbudowę? - mówił 3 lata temu lider
tego ugrupowania, Jacek Stefański.

Póki co, domy w Pakości jak kostki
domina się nie przewracają. Ale wiele jest rzeczywiście mocno
popękanych. Podobnie jest w Kruszwicy, która szans na na trasę nie
ma, choć od wielu lat o to apeluje.

- Wykonanie drogi kosztować będzie aż
około 300 milionów zł, co wykracza poza możliwości finansowe
gminy, a poza tym nie jest to zadanie własne – wyjaśnia burmistrz
Dariusz Witczak. - Należy jednak zaznaczyć, że gdyby rozmowy oraz
działania związane z przygotowaniem formalnym obwodnicy podjęte
były 10-15 lat wcześniej, szanse na realizację zadania byłyby
większe.

<!** Image 4 align=middle alt="Image 218409" sub="W Gniewkowie ludzi straszy kamienica przy ulicy Toruńskiej, do której dostęp mają nawet dzieci.">Trwająca wciąż inwestycja drogowa w
Gniewkowie nie poprawi sytuacji domów, bowiem nie wyprowadza ruchu z
miasta. Zresztą nie ma tam wielu takich budynków. Wyjątkiem jest
strasząca kamienica przy ul. Toruńskiej.

- Wstępowaliśmy już do nadzoru
budowlanego o nakłonienie właściciela do rozbiórki bądź
przynajmniej zamurowania okien, aby uniemożliwić wstęp do wnętrza
rudery dzieciom lub innym osobom – mówi burmistrz Adam Roszak.

Na razie monity nie przyniosły efektu.
Włodarze gmin spore nadzieje wiąż jednak z nowym inspektorem
nadzoru budowlanego. Wyrażają nadzieję, że wykaże się on
większą energią w działaniach od swojego poprzednika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!