Wakacje w cieniu pandemii. Drastyczny spadek liczby turystów w Polsce
- Szacuje się, że w czerwcu br. turystom w Polsce udzielono 3,5 mln noclegów, tj. o 62,8 proc. mniej niż przed rokiem. Turyści krajowi skorzystali z 3,2 mln noclegów, natomiast goście zagraniczni – z 0,3 mln i było to odpowiednio o 58,2 proc. i o 82,6 proc. mniej niż w czerwcu 2019 roku – podaje GUS.
Według wstępnych danych, spadek liczby turystów w obiektach noclegowych w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku odnotowano w czerwcu br. we wszystkich województwach, w tym największy w mazowieckim (o 76 proc.). Najmniejszy spadek zaobserwowano z kolei w województwie zachodniopomorskim (o 46 proc.).
Majówka w lockdownie. Pierwsze straty dla branży turystycznej
Pierwsze poważne straty branża turystyczna odnotowała jednak znacznie wcześniej, bo już w trakcie tegorocznej majówki, kiedy w związku z epidemią koronawirusa granice naszego kraju były zamknięte, a hotele – nieczynne.
Jak wynika z najnowszych danych GUS, w maju br. w turystycznych obiektach noclegowych w Polsce zatrzymało się 387,2 tys. turystów i było to o prawie 2,9 mln osób mniej niż w maju 2019 roku. Turyści krajowi (367,2 tys.) stanowili 94,8 proc. i w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku było ich mniej o 85,9 proc. Liczba gości zagranicznych (19,9 tys.) zmniejszyła się o 97,1 proc. Najliczniejszą grupę stanowili przyjezdni z Korei Południowej oraz Ukrainy (po 5,5 tys. osób).
- Spadek liczby turystów korzystających z noclegów odnotowano w maju br. we wszystkich województwach. Największy wystąpił w obiektach zlokalizowanych na terenie województwa małopolskiego (o 93,6 proc.) i mazowieckiego (o 91,5 proc.), zaś najmniejszy – w województwie pomorskim (o 83 proc.) i podkarpackim (o 83,2 proc.)
- czytamy w raporcie GUS. - Najwięcej osób skorzystało w maju br. z noclegów w województwie pomorskim (49 tys.), a następnie w województwach dolnośląskim i mazowieckim (po 44,6 tys.). Najmniej turystów przebywało w obiektach zlokalizowanych w województwie opolskim (5 tys.), świętokrzyskim (7,5 tys.) i podlaskim (9,4 tys.).
Tendencja wzrostowa dopiero od drugiej połowy lipca
Po straconej majówce i bardzo ciężkim czerwcu, od dna branża turystyczna zaczęła odbijać się dopiero w drugiej połowie lipca.
- Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów, od 4 maja br. dopuszczalne było wznowienie prowadzenia działalności związanej ze świadczeniem usług hotelarskich. Część obiektów noclegowych nie rozpoczęła jednak przyjmowania gości od początku maja lub nadal nie podjęła działalności. Pomimo tego, obserwuje się stopniowy wzrost liczby turystów korzystających z bazy noclegowej, co wpływa na poprawę wskaźników wykorzystania turystycznych obiektów noclegowych w kolejnych miesiącach w odniesieniu do analogicznych okresów 2019 roku – podsumowuje GUS.
Wakacje 2020. Duże straty także dla pomorskiej branży turystycznej
Choć zarówno w maju, jak i w czerwcu, sytuacja w województwie pomorskim pod kątem liczby turystów była mimo wszelkich przeciwności jedną z najlepszych w kraju, nie oznacza to wcale, że branży w naszym regionie straty związane z pandemią koronawirusa w ogóle nie dotknęły. Jest wręcz przeciwnie.
- Pierwsza połowa roku, jak w całym kraju, tak i w naszym województwie przyniosła duże spadki względem analogicznego okresu 2019. Stopniowe odmrażanie gospodarki, sytuacja epidemiologiczna, ale również pogoda sprawiły, że dopiero od drugiej połowy lipca w regionie pomorskim zanotowaliśmy zwiększoną liczbę przyjazdów
– komentuje dla „Dziennika Bałtyckiego” Łukasz Magrian z Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. - Widzimy, że ruch turystyczny rozkładał się nieco inaczej niż dotychczas, mniejsze miejscowości i obiekty typu pensjonaty, campingi czy wolno stojące domy letniskowe były pierwszym wyborem turystów, w dalszej kolejności wypełniały się obiekty miejskie i większe hotele. Na tle całego kraju w okresie wakacyjnym region pomorski cieszył się dużą popularnością wśród Polaków, którzy spędzili wakacje w kraju. Jednak mając na uwadze fakt, że wciąż bardzo powoli odbudowują się przyjazdy zagraniczne, a sektor turystyki biznesowej wciąż ma spore ograniczenia, najbliższe miesiące będą dużym wyzwaniem zarówno dla pomorskich hoteli i restauracji, ale też innych usług towarzyszących np. dla firm transportowych, przewodników czy sklepów z pamiątkami – podsumowuje.
O biznesie i dla biznesu
