Dwie pary Krystyna i Jerzy Kruszczynscy oraz Maria i Edmund Sobocińscy razem świętowały jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego w sali Urzędu Stanu Cywilnego gniewkowskiego ratusza. <!** Image 2 align=none alt="Image 210771" sub="Państwu Kruszczynskim i Sobocińskim podczas uroczystości w USC towarzyszyli najbliżsi. Medale i list gratulacyjne jubilatom wręczyła sekretarz gminy Bogumiła Pęczkowska / fot. Nadesłana">
Podwójna uroczystość odbyła się w minionym tygodniu w gniewkowskim USC. Złote Gody obchodziły bowiem dwie pary, które przed półwieczem powiedziały sobie „tak” i tej obietnicy dotrzymały. Zarówno Krystyna i Jerzy Kruszczynscy, jak i Maria oraz Edmund Sobocińscy są mieszkańcami Gniewkowa. Państwo Kruszczynscy wychowali troje dzieci, doczekali się trzech wnuków i jednej prawnuczki. Jubilat był długoletnim pracownikiem gniewkowskiej „Ceramy”, natomiast jego żona pracowała w nieistniejącej już Przetwórni Owocowo-Warzywnej, w miejscu której dziś mieści się firma Bonduelle.
Państwo Sobocińscy wychowali czworo dzieci, doczekali się siedmiu wnuczek i dwóch prawnuczek. Pan Edmund był zatrudniony w Fabryce Mebli w Gniewkowie, a jego małżonka prowadziła gospodarstwo rolne, potem do czasu przejścia na rentę pracowała w Zasadniczej Szkole Zawodowej w Gniewkowie.
Prezydent RP przyznał Jubilatom „Medale Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie”, które wręczyła sekretarz gminy Bogumiła Pęczkowska wraz z pamiątkowymi listami gratulacyjnymi i życzeniami wszelkiej pomyślności od burmistrza Adama Roszaka. Niektórym uczestnikom w czasie tej podniosłej uroczystości zakręciła się łza w oku.
- Sama się wzruszam w czasie takich uroczystości. W dzisiejszych czasach, kiedy jest tyle rozwodów, takim parom, które przez cały czas idą wspólnie przez życie, należy się uznanie, że potrafią razem wytrwać w zdrowiu i chorobie oraz w trudnych sytuacjach, które przecież zdarzają się w każdym małżeństwie. Czasami trzeba umieć ustąpić drugiej stronie, iść na kompromis, a dziś już nie każdy to potrafi - mówi sekretarz Urzędu Miejskiego, Bogumiła Pęczkowska, która często uczestniczy w takich uroczystościach. <!** reklama>
Zgodnie z tradycją wprowadzoną przez zastępcę kierownika USC, Mariolę Torgowską, małżonkowie podziękowali sobie za wspólnie spędzone lata i odnowili przysięgę małżeńską. Uroczystość zakończył toast wzniesiony za dalszą pomyślność obydwu par.