Z wróżką BOŻENĄ DĄBROWSKĄ rozmawia Małgorzata Oberlan.
Czy andrzejki to dla wróżbitów gorący dzień? Czy ma Pani zapchany kalendarz?
Wcale nie namawiam Czytelników do odwiedzin z tej okazji gabinetów wróżbiarskich. Wigilia dnia świętego Andrzeja to jeden z nielicznych dni w roku, który jest wspaniałą okazją do wyczuwania tego, co wokół nas się dzieje. Nieskorzystanie z tego to marnowanie okazji.
<!** reklama>Namawia więc Pani, by samemu zajrzeć do podświadomości?
Dokładnie. Każdy z nas, jeśli się postara, ma do niej dostęp. Może sam znaleźć informacje i odpowiedzi na dręczące go pytania. A ten dzień jest szczególny. Jeśli intensywnie będziemy się starać, wsłuchamy się w siebie, bramy naszej podświadomości otworzą się. Wróżby stawiane przez niefachowców, nawet na pograniczu zabawy, też się w andrzejki sprawdzają.
W tym roku wspomniana wigilia przypada jednak w niedzielę. Podobno w niedzielę się nie wróży...
Tak, niedziela wiąże się w ezoteryce ze słońcem, które oślepia blaskiem i hamuje dostęp do wiedzy ukrytej, zawoalowanej. Ale 29 dzień miesiąca ma szczególną, numerologiczną wibrację. Dwójka to liczba tarotowej Kapłanki, trzymającej pieczę nad podświadomością. Dziewiątka z kolei to cyfra Pustelnika - odizolowanego od świata, oddającego się medytacji, mającego dostęp do tajemnic. Po zsumowaniu otrzymujemy jedenastkę - liczbę mistrzowską idei. Jedenastka to także liczba listopada. Nie zapominajmy też, że rok mamy 2009! To naprawdę wyjątkowa konfiguracja liczb. Te argumenty przemawiają na korzyść wszystkich, którzy zechcą jednak sobie powróżyć. Przebiją się przez niedzielne światło.
Jakie wróżby andrzejkowe Pani poleca?
Tego dnia najlepiej sprawdzają się wszystkie, dotyczące spraw uczuciowo-partnerskich. Pannom przypominam najprostszą, a skuteczną wróżbę, czyli karteczkową. Karteczki z wypisanymi imionami niech włożą sobie pod poduszkę, kładąc się spać 29 listopada. Rano niech wyciągną jedną i.. poznają imię przyszłego męża.
Może Pani uchylić rąbka tajemnicy i powiedzieć, co nas czeka w 2010 roku?
Tylko troszkę, bo to jeszcze nie jest odpowiedni czas. Przyszłym rokiem rządzić będą wibracje trójki (suma cyfr). W numerologii to liczba odpowiedzialna za komunikację. Na pewno można spodziewać się wielu ciekawych publikacji. Prognozuję też, że polaryzować będą się poglądy grup społecznych. Z ust niejednego człowieka publicznie padną słowa, których nigdy byśmy się nie spodziewali. Trójki nie krępują się w artykułowaniu swoich poglądów i emocji, są przy tym bardzo pewne siebie. Niejednokrotnie w mediach usłyszymy więc rzeczy szokujące. Ciemna strona trójki to spory i kłótnie.
