Nakło czeka na oferty opracowania koncepcji architektonicznej krytego basenu, a Tomasz Miłowski uważa, że inwestycja ma sens jedynie jako wspólny projekt kilku gmin.
<!** Image 2 align=right alt="Image 67638" sub="Wielu mieszkańców powiatu nakielskiego korzysta z basenu „Sardynka” na bydgoskiej Osowej Górze. /Fot. Paweł Antonkiewicz">- Budowa basenu o charakterze ponadlokalnym w Paterku, a raczej w Nakle-Paterku, gdzie nie ma żadnych ograniczeń wielkości terenu, to ważny element ekspansji miasta na południe, a także większe możliwości pozyskania finansów z zewnątrz - wyraża prywatną opinię Tomasz Miłowski, radny powiatowy, wicestarosta i człowiek, który od lat zabiega o taką inwestycję i ciągle sprawdza, w jaki sposób baseny budują inni.
To porównanie innych z lokalnymi koncepcjami budowy pływalni - bo o własnym basenie myślą Szubin, Mrocza, Kcynia - przemawia na niekorzyść tych ostatnich. - Żadna gmina samodzielnie nie zrealizuje takiej inwestycji w krótkim czasie, a więc będzie budowała drogo - wylicza Tomasz Miłowski. - Samodzielność oznacza też odcięcie się od wielu możliwości dofinansowania z zewnątrz, a więc konieczność wydatkowania większych pieniędzy z własnego budżetu. Lokalizacja w Nakle a nie w Paterku jest równoznaczna z rezygnacją przynajmniej z miliona złotych z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Basen w centrum Nakła to, z powodu braku miejsca, odcięcie się od wsparcia z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Trudno też będzie zabiegać o pieniądze unijne czy z Ministerstwa Sportu, bo ich gestorzy chętniej dają je na wspólne inwestycje. W Nakle, w planowanym miejscu budowy, trzeba będzie też wydać kilka milionów na stabilizację gruntu.
<!** reklama>Nie tylko jednak względy finansowe mają przemawiać za zmianą lokalizacji, uchwaloną przez radnych, i wyborem Nakła-Paterka.
- Perspektywicznym kierunkiem rozwoju Nakła jest południe z sensownym zagospodarowaniem Występu, Janowa, Paterka i Rozwarzyna - dowodzi radny. - Tam są warunki do rozwoju budownictwa mieszkaniowego i rekreacji. Wraz z istniejącą już salą sportowo-widowiskową, przestrzenią na parkingi, bezpiecznymi drogami dojazdowymi, boiskami może powstać ponadlokalny kompleks sportowo-rekreacyjny, będący wizytówką powiatu. Wspólna - a więc tańsza na etapie budowy, a potem utrzymania - inwestycja kilku samorządów nie wyklucza podjęcia ciekawych projektów w innych gminach. W Mroczy może to być zagospodarowanie jednego z jezior, a w Kcyni budowa centrum rekreacyjnego na tamtejszym żwirowisku.
