Nieznany sprawca, który w środku miasta zgwałcił w lipcu 10-letniego chłopca, jest jednym z sześciu poszukiwanych w tej chwili w województwie pedofili. I najbardziej tajemniczym...
O gwałcicielu z ul. Lubelskiej praktycznie nie wiemy nic. Oprócz tego, że był ubrany z niebieskie spodnie i koszulkę i miał ok. 20 lat. Portret pamięciowy, jak na razie na niewiele się zdał, bo uwidoczniona na nim twarz wygląda przeciętnie - nie ma żadnych cech charakterystycznych. Sprawa jest tak trudna, że prokuratura zleciła ostatnio ponowne badanie genetyczne śladów zabezpieczonych na miejscu zbrodni. Na razie także pomoc bydgoszczan, którzy masowo zgłaszali się do prokuratury, niewiele dała.
<!** reklama>
Ostatnim zatrzymanym w Bydgoszczy pedofilem jest 43-letni mężczyzna. Złapano go dzięki czujnej postawie rodziców dzieci na Wyspie Młyńskiej. Rafał R. robił zdjęcia szkrabom bawiącym się na placu. Zauważył to jeden z ojców i wyrwał fotografującemu aparat. Potem wezwano policję. Materiał znaleziony w aparacie, telefonie i domowym komputerze był jednoznaczny - na filmach i zdjęciach były półnagie małe dzieci.
Oprócz gwałciciela z ulicy Lubelskiej policja szuka jeszcze pięciu pedofili, którzy mieszkali kiedyś na terenie województwa. To urodzony w 1980 roku Marcin Świechowicz, ostatnio zameldowany przy ul. Grudziadzkiej w Toruniu. Ciąży na nim zarzut obcowania płciowego z nieletnim. 49 lat ma Dariusz Zachaj z Inowrocławia. W tym samym wieku jest Mieczysław Mothke z podbydgoskiego Lisiego Ogona. Gwałtu miał się także dopuścić 48-letni Zbigniew Malinowski ze Świecia. Ostatni i najmłodszy poszukiwany przez policję to 23-letni Jakub Kurczyk z Włocławka.