Tradycyjnie wielki koncert organizowany już od 6 lat z okazji urodzin krakowskiego barda Grzegorza Turnaua odbył się w sąsiedztwie inowrocławskich tężni solankowych.
<!** Image 2 alt="Image 154599" sub="W tym roku, już po raz kolejny, wraz z Grzegorzem Turnauem do Inowrocławia przyjechał Wojciech Malajkat Fot. Inomedia.pl
">Na urodzinowy występ solenizant, który w czasach dzieciństwa często spędzał wakacje u babci mieszkającej przy ul. Sienkiewicza, zaprosił przyjaciół: Natalię Kukulską, Dorotę Miśkiewicz, Jacka Wójcickiego, Wojciecha Malajkata i Zbigniewa Zamachowskiego. Tradycyjnie już artystom towarzyszyła Inowrocławska Orkiestra Kameralna „Pro Arte” pod dyrekcją Michała Nesterowicza. Niespodzianką przygotowaną przez Grzegorza Turnaua był też występ Barbary Gąsienicy-Giewont z Zakopanego.
- Koncert był nie tylko okazją do świętowania urodzin pieśniarza, rodzinnie związanego z naszym miastem, ale także promocją nowej płyty pt. „Ino”. Krążek ten zawiera piosenki poświęcone Inowrocławiowi, napisane dla naszego miasta i o nim. Znaleźć można tam takie utwory jak „Kino Bałtyk”, „Stacyjka Zdrój”, „Bossanowa Solannowa” i „In Novo Wladislaw”. Poza piosenkami na płycie zamieszczono fragmenty listów Stanisława Przybyszewskiego w mistrzowskiej interpretacji Wojciecha Malajkata - informuje rzeczniczka prasowa inowrocławskiego ratusza, Monika Dąbrowska.
<!** reklama>Autorami tekstów piosenek na „inowrocławskim” krążku są: Grzegorz Turnau, Michał Rusinek i Jeremi Przybora, a muzyki: Grzegorz Turnau i Jerzy Wasowski. Piosenki wykonują: Grzegorz Turnau, Anna Maria Jopek, Natalia Kukulska, Dorota Miśkiewicz, Maciej Stuhr, Jacek Wójcicki i Zbigniew Zamachowski.
Pierwszym egzemplarzem płyty Grzegorz Turnau obdarował prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzę.
- Z kolei prezydent wręczył mu upominek - karafkę z wygrawerowanym napisem „Inowrocław. Tężnie” i charakterystycznym wizerunkiem tej budowli wyprodukowaną w inowrocławskiej hucie szkła „Irena” - dodaje Monika Dąbrowska. Sobotni koncert zgromadził w Solankach kilka tysięcy widzów. Po raz kolejny okazało się jednak, że park nie do końca jest przygotowany do tego typu imprez. Poza grupą wybranych przez organizatorów osób, które miały możliwość podziwiać artystów na siedząco, pozostały tłum deptał trawniki lub brnął po kostki w błocie, które powstało po niedawnych ulewach.