Wkrótce koniec prac sezonowych. Bezrobocie w naszym regionie, po chwilowym spadku, znowu wzrośnie. Tymczasem urzędy pracy nie mają pieniędzy na pomoc bezrobotnym.
<!** Image 2 align=none alt="Image 177342" sub="Rozdawanie ulotek przed bydgoskim salonem EMPiK przy ulicy Gdańskiej w Bydgoszczy. To jeden z najpopularniejszych wśród młodzieży sposobów zarobkowania podczas przerwy wakacyjnej
Fot. Dariusz Bloch">
Na razie pracy na polach, w ogrodach i sadach nie brakuje. Na stronie internetowej Wojewódzkiej Komendy Ochotniczego Hufca Pracy w Toruniu można znaleźć oferty pracy przy zbiorze brokułów, malin, fasoli. Jest praca przy kładzeniu torów kolejowych czy w markecie.
Młodzież w polu
- Zajmujemy się pośrednictwem pracy dla młodzieży do 24. roku życia. Najwięcej pracy jest w rolnictwie, zaczyna się od zbioru truskawek i przez całe lato pojawiają się oferty zbiorów kolejnych owoców i warzyw. Mamy też oferty pracy w sklepach czy przy roznoszeniu ulotek - mówi Małgorzata Filarska, dyrektor merytoryczny WK OHP w Toruniu.
Jak wynika ze statystyk Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy, 20 procent zarejestrowanych w nim bezrobotnych to absolwenci wyższych uczelni. - Z myślą o nich realizujemy program stażowy, którego celem jest nabywanie umiejętności praktycznych. Chcemy przygotować oferty pracy subsydiowanej dla około 270 stażystów - mówi Barbara Grabowska, dyrektor PUP Bydgoszcz.
Zatrudnić się po pięćdziesiątce
Drugą grupą szczególnie pokrzywdzoną przez nasz rynek pracy są pięćdziesięciolatkowie. W tym roku jednak ani absolwenci, ani osoby w bardziej zaawansowanym wieku nie mogą liczyć na dużą pomoc urzędów pracy. Dostały one aż o 40 procent mniej pieniędzy na aktywną walkę z bezrobociem. Skutki są natychmiastowe.
<!** reklama>
- Nie jesteśmy w stanie na dotychczasowym poziomie finansować staży, refundować dojazdów do pracy czy wspierać osób chcących rozpocząć działalność gospodarczą - mówi Adam Horbulewicz, szef Powiatowego Urzędu Pracy w Toruniu.
Instytucja ma na ten rok 3,6 mln złotych. Wystarczy na szkolenia dla bezrobotnych na temat umiejętności radzenia sobie na rynku pracy i na niewiele więcej.
Bydgoski Powiatowy Urząd Pracy, obejmujący miasto Bydgoszcz i powiat ziemski, uratował swój program stażowy przesuwając środki z wydatków na wyposażenie i administrację.
Druzgocząca ocena
Bezrobocie w lipcu w regionie ma być nieco niższe od czerwcowego. To efekt wzmożonych prac sezonowych. Ale od września, kiedy zaczną rejestrować się absolwenci, odsetek ludzi bez zatrudnienia wzrośnie. To plus niedofinansowanie urzędów pracy przekłada się na sytuację osób bezrobotnych.
- Urząd pracy nie robi nic, żeby mi pomóc znaleźć zatrudnienie. Jest tylko po to, żebym co dwa miesiące złożyła podpis. Moja koleżanka za własne pieniądze zapisała się na kurs bukieciarstwa. Tego samego dnia miała stawić się w urzędzie pracy. Kiedy o tym poinformowała, urzędnik powiedział, że musi stawić się w wyznaczonym dniu, bo zostanie wykreślona z rejestru - opowiada pani Ewa z powiatu bydgoskiego.
Wielu znajomych pani Ewy wyjechało do pracy za granicą. Z danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu wynika, że nie słabnie zainteresowanie pracą w Wielkiej Brytanii. Np. do zbioru truskawek i malin, który ruszy na przełomie sierpnia i września, zgłosiło się już ponad 80 osób. Potrzeba maksimum 30 osób.
Inną możliwością jest rozpoczęcie działalności gospodarczej. Na ten krok zdecydował się Marek Studziński z Torunia. - Nie żałuję tej decyzji, choć samo założenie firmy zajmuje najmniej dwa tygodnie, a składki na ZUS pożerają wielką część moich dochodów - mówi trzydziestolatek.
Na ten sam temat
Co czwarty bezrobotny
Województwo kujawsko-pomorskie pod względem stopy bezrobocia plasuje się znacznie powyżej średniej krajowej. Ta w czerwcu 2011 roku wyniosła 11,8 proc., podczas gdy w naszym regionie - 15,8 proc. Można przyjąć, że im dalej na wschód regionu, tym bezrobocie wyższe. Najgorzej pod tym względem jest w powiecie lipnowskim, gdzie stopa bezrobocia wyniosła 26,5 proc., włocławskim ziemskim - 24,3 proc. - oraz grudziądzkim ziemskim - 22,6 proc. Najmniejsze bezrobocie występuje w powiecie bydgoskim - 12,3 proc. Dwa największe miasta regionu mogą pochwalić się stopą bezrobocia poniżej średniej krajowej. W Bydgoszczy wyniosło ono 7,5 proc., a w Toruniu 7,7 proc. Ale już w pozostałych dużych miastach jest znacznie gorzej. Np. we Włocławku bezrobocie osiągnęło poziom 18 proc. a w Grudziądzu - aż 21,4 proc.(jar)
Poszukiwany, poszukiwana
Ochotnicze hufce pracy oferują zatrudnienie sezonowe dla młodzieży do 24. roku życia. Obecnie w naszym regionie aktualne np. są oferty: na pracownika do zbioru malin jesiennych (powiat brodnicki), różyczkowanie i zrywanie brokułów (Bruki Unisławskie), pracę w produkcji, prace manualne, montaż elementów (Toruń), pracownika fizycznego w markecie (Bydgoszcz), rehabilitanta (Świecie), pracę przy montażu torów kolejowych na odcinku Włocławek-Czerniewice, zrywanie fasoli (okolice Chełmna).(jar)
Z zagranicy do pracy
W pierwszym półroczu 2010 roku w Kujawsko-Pomorskiem zanotowano 983 przypadki zatrudnienia obcokrajowców. Najwięcej, bo aż 877 pochodziło z Ukrainy. Z Białorusi zatrudniono 29 osób, z Republiki Mołdowy 66 osób, z Gruzji dziewięć i z Rosji - dwie osoby. W analogicznym okresie ubiegłego roku w regionie zatrudniono 1059 obcokrajowców.(jar)
Liczba
142934
tyle osób w Kujawsko-Pomorskiem w 2010 roku prowadziło działalność gospodarczą. Dla porównania w 2008 roku, jeszcze przed kryzysem finansowym, mieliśmy w regionie 151475 zarejestrowanych przedsiębiorców.
