Rowerzysta wprost z chodnika wtoczył się pod koła radiowozu i uderzył w przód auta. Na szczęście skończyło się na wgnieceniu karoserii i zarysowaniach. Do kolizji doszło w czwartek, 9 lipca przed godz. 13 przy ul. Brzeskiej w Radziejowie.
- Przyczyna takiego zachowania rowerzysty był widoczna gołym okiem. 44-latek miał problemy z utrzymaniem się na nogach oraz niewyraźną mowę - relacjonuje asp. szt. Marcin Krasucki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie. - Badanie alkomatem, pokazało, że ma w organizmie ponad 3,2 promila alkoholu.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszy zarzut spowodowania kolizji w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
