Linia kolejowa łącząca Bydgoszcz z Gdańskiem przez Tczew, krzyżuje się z drogą Dobrcz - Stronno. Przejazd kolejowy zabezpieczony jest zaporami i pulsującym, czerwonym światłem. Większość kierowców stosuje się do sygnalizacji i zatrzymuje się przed nadjeżdżającym pociągami. Jednak niektórzy przejeżdżają przez przejazd mimo opuszczonych rogatek.
- Jeżdżę tędy prawie codziennie i widzę jak niektórzy omijają samochody czekające przed barierami i przejeżdżają tuż przed lokomotywą - mówi Marta Szulc, pracująca w Dobrczu. Przez gminę Dobrcz przebiegają dwie linie kolejowe. W okolicach Dobrcza i Kotomierza jest kilka przejazdów, na których w przeszłości dochodziło do tragicznych wypadków.
- Przed laty w Pyszczynie pod pociąg wjechał ciągnik, potem rowerzysta, osobowa wołga i jeszcze parę innych samochodów - mówi Witold Smeja, sołtys Stronna.
Maszyniści jeżdżący tą trasą skarżą się na młodych kierowców, przejeżdżających dla sportu tuż przed nadjeżdżającym pociągiem.
- Nie wiem czy pośpiech jest wystarczającym uzasadnieniem, gdy w grę wchodzi ludzkie życie i zdrowie. Decyzją Komendanta Miejskiego Policji w Bydgoszczy, Komisariat w Koronowie zajmie się ustaleniem sprawcy tego wykroczenia ze zdjęcia - mówi podinsp. Monika Chlebicz z KW Policji w Bydgoszczy.