W powiecie żnińskim większość zdających egzamin dojrzałości przegrała z matematyką

W I LO im. Braci Śniadeckich egzamin dojrzałości zdało 88 proc. absolwentów, chociaż zazwyczaj wyniki były lepsze. Oznacza to, że szkoła wypadła korzystniej niż większość placówek w województwie, które odnotowało średnią zdanych egzaminów na poziomie 71 proc.

- Najwięcej osób poległo na matematyce - mówi Andrzej Kurek, dyrektor placówki. - Z wyjątkiem jednej osoby będą mieli prawo do poprawki w sierpniu.

W Zespole Szkół Ekonomiczno-Handlowych im. Komisji Edukacji Narodowej i Zespole Szkół Ponadgimnazjalych im. Marii Karłowskiej, świadectwem maturalnym cieszy się 68 proc. zdających. Najlepiej wypadła klasa Technikum Informatycznego gdzie egzamin dojrzałości zdało 87 proc. uczniów, w Technikum Mechanicznym egzaminy zaliczyło 57 proc. maturzystów. Gorzej wypadło Technikum Technologii Żywności i ostatnia klasa Liceum Ogólnokształcącego. Egzaminu poprawkowego nie będzie mogło powtórzyć 3 żaków.

- Najtrudniejszym egzaminem okazała się matematyka - mówi Alina Frankowska, wicedyrektorka mechanika. - Zadania były nietypowe, tak skonstruowane, że wiele osób nie potrafiło przełożyć swej wiedzy na odpowiedzi. Już w dniu egzaminu zorientowaliśmy się, że dużo osób może nie zdać. Liczymy, że w sierpniu poprawią wynik. Dla chętnych jesteśmy gotowi zorganizować pomoc w postaci dodatkowych zajęć.

- Naszą dumą może być klasa Technikum Ekonomicznego, gdzie zdało 84 proc. absolwentów - mówi Tomasz Ratajczak, dyrektor ZSE-H. Najgorzej wypadła ostatnia klasa Liceum Ogólnokształcącego. Bardzo mi zależy, aby dzieciaki zdecydowały się na przystąpienie do egzaminu poprawkowego. Pytałem czy zorganizować im pomoc ale wszyscy zapewniają, że będą korzystać ze wsparcia kolegów.

Nasi rozmówcy nie akceptują słów minister sprawiedliwości, która powiedziała, że czas przywrócić rangę maturze. Mówią zgodnie: - Ranga rangą, ale należy zachować umiar w przygotowywaniu zadań na poziomie podstawowym. Egzaminu nie zdali dobrzy uczniowie, którzy nie mieli problemu ze skończeniem szkoły, a uczeń który ma dobre stopnie zdałby maturę, gdyby program nauczania był dostosowany do tegorocznego eksperymentu.