Znany międzywojenny ilustrator książek dla dzieci oraz powojenny rysownik, który publikował prace na łamach „Szpilek” i „Przekroju”, urodził się we wsi Murzynno.
<!** Image 2 align=right alt="Image 103418" sub="Uczniom gniewkowskich szkół o rysowniku opowiadał ksiądz Wojciech Prusowski. Prace Kazimierza Grusa można oglądać w sali domu kultury do 12 grudnia / Fot. Archiwum">- O Kazimierzu Grusie mówi się, że potrafił dostrzec komizm w każdej prawie okoliczności i umiejętnie przenieść go na papier. Był to rasowy, pełen fantazji, artysta, który posiadał niezwykły dar obserwacji oraz niepospolity zmysł humoru. Prowadził barwne towarzysko życie, na temat którego w światku artystycznym krążyło wiele anegdot - wspomina ksiądz Wojciech Prusowski, który „odkrył” zapomnianego rysownika, karykaturzystę i ilustratora książek.
Właśnie dzięki jego zabiegom i zgromadzonym zbiorom, powstała wystawa poświęcona kujawskiemu artyście.
Można na niej obejrzeć książki dla dzieci z ilustracjami Kazimierza Grusa oraz fotografie tych, których nie można już nigdzie kupić czy wypożyczyć, a ich jedyne zachowane egzemplarze znajdują się w Muzeum Książki Dziecięcej w Warszawie.
<!** reklama>- Jego postać zaintrygowała mnie z dwóch względów. Był wielkim artystą, którego rysunki publikowane były w okresie powojennym na stronach tak poczytnych pism jak „Szpilki” czy „Przekrój”. Cykl jego komiksów pod tytułem „Wyspa przygód” ukazywał się na kartach wydawanego w Bydgoszczy „Ilustrowanego Kuriera Codziennego.” Poza tym, podobnie jak ja, urodził się i spędził dzieciństwo w Murzynnie. Dziś jest tam jednak postacią zupełnie zapomnianą, gdyż nawet w kościele parafialnym nie zachowała się jego metryka chrztu - opowiadał uczniom ksiądz Wojciech Prusowski podczas poniedziałkowej prelekcji w domu kultury, poświęconej rysownikowi. Dla większości zwiedzających był to pierwszy kontakt z twórczością Kazimierza Grusa.
- Nie wiedziałam, że w tej miejscowości urodził się ilustrator książek dla dzieci. Najbardziej podobały mi się jego karykatury. Potrafił dostrzec w twarzach bardzo charakterystyczne cechy - ocenia jedna z pierwszoklasistek gniewkowskiego gimnazjum obecna na otwarciu wystawy.
Prace Kazimierza Grusa będzie można oglądać do 12 grudnia. Znajdują się one w sali na pierwszym piętrze w budynku przy ulicy Dworcowej 17.
Warto wiedzieć
Kazimierz Grus urodził się w 1885 roku. Był synem organisty. Swoje zdolności artystyczne doskonalił w Berlinie, Monachium i Paryżu. Przed i wojną mieszkał w Warszawie, a od 1918 roku we Lwowie. W latach 30. XX wieku osiedlił się w Poznaniu, a później w Łodzi, gdzie zmarł w 1955 roku. Swoje prace zamieszczał, m.in., w „Tygodniku Ilustrowanym” i „Świecie”.