Aktualizacja
- Po przybyciu na miejsce samochodu, który dachował, już nie było. Został prawdopodobnie postawiony na koła i odjechał – tak przynajmniej wynika z relacji świadka, który też zawiadomił nas o całym zajściu. Przekazaliśmy informacje policji – powiedział nam oficer dyżurny z KM PSP w Bydgoszczy.
Strażacy apelują, by będąc świadkami takich sytuacji, nie pozwolić oddalić się z miejsca uczestnikom zdarzenia, nawet jeśli utrzymują, że nic im nie jest. - Będąc w szoku mogą doprowadzić np. do wypadku na drodze – dodaje oficer.
****
- W zgłoszeniu mowa o dachowaniu auta osobowego. Podróżujące nim osoby miały wydostać się o własnych siłach. W tej chwili podążamy na miejsce - mówił nam ok. 17.50 oficer dyżurny ze stanowiska dowodzenia KM PSP w Bydgoszczy.
Na miejsce zadysponowano dwa zastępy straży.
Flash odc. 22: Najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza
