https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W MZK zawieszenie broni

Hanna Walenczykowska
W Miejskich Zakładach Komunikacyjnych przyznanie pracownikom rocznej nagrody oraz podniesienie średniego uposażenia uspokoiło nastroje.

W Miejskich Zakładach Komunikacyjnych przyznanie pracownikom rocznej nagrody oraz podniesienie średniego uposażenia uspokoiło nastroje.

Roszczenia płacowe w MZK, zwłaszcza kierowców, motorniczych oraz pracowników obsługi technicznej, nie są tajemnicą od ponad roku. Większość chciała, by podwyżka wyniosła minimum 300 zł na etat. Po dwugodzinnym strajku oraz głodówce prowadzonej przez kilku pracowników, zarząd MZK spełnił oczekiwania, ale tylko częściowo. W maju płace wzrosły o 139 zł brutto. W październiku zaproponowano wypłatę jednorazowej nagrody (819 zł brutto) oraz podwyżkę od stycznia 2009 r. o 68,32 zł. To wzburzyło część zatrudnionych. Kolejny raz pojawiła się groźba strajku.

<!** reklama>Na propozycję zarządu od razu przystał jeden ze związków, NSZZ „Solidarność”. Druga organizacja miała zastrzeżenia, więc przeprowadziła wewnętrzny sondaż. Jego wyniki ogłoszono wczoraj. Na pytania zawarte w ankiecie odpowiedziało 594 pracowników, głównie kierowców, motorniczych i pracowników zaplecza. Z tej grupy 438 osób zamiast jednorazowej nagrody chciało nieco większej podwyżki płac, licząc od stycznia. Natomiast aż 538 respondentów zobowiązało Związek Zawodowy Pracowników Komunikacji Miejskiej do wywalczenia kolejnych 300 złotych.

- Najważniejsze grupy zawodowe firmy żądają większych pieniędzy - komentuje wyniki sondażu Andrzej Arndt, lider ZZPKM. - Nie odstąpimy więc od tej kwoty i rozpoczniemy negocjacje w styczniu. Zarząd musi znaleźć pieniądze.

Od wczoraj wiemy, że nagroda (mimo wyników sondażu) zostanie wypłacona jednorazowo. Wzrośnie też średnia płaca. - Zwyciężył zdrowy rozsądek - oświadczył prezes Paweł Czyrny. Do rozmów o dalszych podwyżkach powrócimy na początku przyszłego roku. Wtedy będziemy wiedzieli, na co nas stać.

Zdaniem prezesa MZK, następna regulacja płac może nastąpić w maju 2009 r.

- Nawet jeśli się to uda, to i tak nie dogonimy innych miejskich przedsiębiorstw komunikacyjnych - zauważa Andrzej Ardnt. - Na przykład w Gdyni i Poznaniu kierowcy zarabiają o kilkaset złotych więcej już od początku tego roku.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski