Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W meczu z rezerwami Rosy drużynie Astorii zabrakło agresywności

Tadeusz Nadolski
mecz koszykarzy Astoria Bydgoszcz – Noteć Inowrocławmecz koszykarzy Astoria Bydgoszcz – Noteć Inowrocław
mecz koszykarzy Astoria Bydgoszcz – Noteć Inowrocławmecz koszykarzy Astoria Bydgoszcz – Noteć Inowrocław Dariusz Bloch
To był prawdziwy zimny prysznic. Koszykarze bydgoskiej Astorii w 7. rundzie spotkań na zapleczu ekstraklasy nie sprostali w Artego Arenie rezerwom Rosy Radom, przegrywając 63:73.

Porażka było o tyle bolesna, że goście do Bydgoszczy przyjechali bez czterech swoich podstawowych najskuteczniejszych zawodników.

- U nas, niestety, trochę zabrakło agresywności w grze, zwłaszcza w ataku. Nie wiem, czym to było spowodowane. Ja przed meczem bardzo uczulałem drużynę, że tego można się spodziewać, że tak to będzie wyglądało. Myślę, że chłopacy jednak trochę źle do tego spotkania podeszli. W drugiej kwarcie Rosa nam odjechała i przy tak agresywnej obronie ciężko było ją dogonić. No i chyba trochę zawiodła skuteczność, bo 36 procent z gry, to jest mało – zwłaszcza we własnej hali. Swoje też zrobiło niecelne 15 rzutów wolnych - podsumował występ swojej drużyny trener „Asty” Przemysław Gierszewski.

Czy wobec tego zawodnicy „Asty” „przeszli” obok meczu, bo takie pytanie pojawiło się na konferencji prasowej.
- Nie, tego oczywiście nie mogę powiedzieć, bo nie położyliśmy się, nie przegraliśmy powiedzmy trzydziestoma punktami. Cały czas była walka kosz za kosz, za wyjątkiem drugiej kwart przegranej dziesięcioma „oczkami”, która praktycznie ustawiła to spotkanie - dodał Gierszewski.

Nie wystawiając indywidualnych cenzurek waro podkreślić świetny występ Doriana Szyttenholma, który szalał na tablicach, jak za swoich najlepszych lat (14 zbiórek i 14 pkt). Więcej „oczek” zaliczyli tylko Piotr Robak (15) i Hubert Mazur (17), ale przy słabej skuteczności - odpowiednio 5/15 z gry i 3/6 wolnych oraz 6/16 z gry i 3/4 wolnych).

Z innych spotkań 7. kolejki warto zwrócić uwagę, że serię trzech spotkań bez wygranej przerwali koszykarze Legii, którzy w stolicy pokonali Max Elektro Sokoła Łańcut. Pierwsze punkty w sezonie stracił Znicz Basket Pruszków gorszy w Tychach od GKS-u. Tym samym jedynym niepokonanym zespołem I ligi jest Miasto Szkła Krosno. Na uwagę zasługuje trzecia z rzędu wygrana SKK Siedlce (przyjeżdża do Bydgoszczy w środę, 11 listopada, godz. 19.00) oraz drugie zwycięstwo w rozgrywkach Zetkamy Doralu Nysa Kłodzko. Na ostatnie miejsce spadł AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice, który jako jedyny zespół w lidze tylko raz wywalczył komplet punktów.

W sobotę 7 listopada, w 8. kolejce, Astoria zagra na wyjeździe z Pogonią Prudnik (17.30).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!