1 do 50. Tak przed rozpoczęciem sezonu bukmacherzy oceniali prawdopodobieństwo odzyskania po 40 latach mistrzostwa Hiszpanii przez Real Sociedad. Drużyna z Kraju Basków nie gra może porywającego futbolu, lecz jest na tyle skuteczna, że po dziewięciu meczach prowadzi w tabeli La Liga. Na pozycję lidera drużyna Imanola Alguacila wskoczyła jednak w dość szczęśliwych okolicznościach. Całą drugą połowę meczu z Mallorką grali w osłabieniu. Gola na wagę trzech punktów strzelił w doliczonym czasie gry 21-letni rezerwowy Julen Lobete. Pomógł mu w tym bramkarz rywali, który popełnił kuriozalny błąd.
Samodzielnym liderem Sociedad został też dzięki... kłopotom południowoamerykańskich piłkarzy wracających z meczów reprezentacji. Spotkania z udziałem Atletico i Realu Madryt nie mogły zostać przesunięte na niedzielę bądź poniedziałek, bo obie drużyny grają we wtorek w Lidze Mistrzów. W ten weekend więc pauzowały.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
Najbardziej wartościowe drużyny świata. Dominacja klubów Pre...
Seksowna dziennikarka sportowa Erika Fernandez rozebrała się...
