Wczoraj Nadleśniczy Nadleśnictwa Szubin wprowadził okresowy zakaz wstępu do lasu, który obowiązuje do odwołania.
<!** Image 2 align=right alt="Image 118069" sub="Brak deszczu odczuwają nie tylko rolnicy. W Nadleśnictwie Szubin od wczoraj obowiązuje zakaz wstępu do lasu Fot. Robert Koniec">Tego już od kilku dni można było się spodziewać. W kwietniu w regionie nie spadła jeszcze ani kropla deszczu, rolnikom schną na polach zboża, ziarno nie kiełkuje, a niektóre uprawy mogą w ogóle nie powschodzić. Coraz bardziej sucho jest także w lasach. W regionie nie doszło jeszcze do poważniejszych pożarów, ale wystarczy przysłowiowa iskra, aby rozgorzał z niej płomień.
- Okresowy zakaz wstępu do lasy wprowadza nadleśniczy przy dużym zagrożeniu pożarowym, a takie pojawia się, jeśli przez kolejnych pięć dni wilgotność ściółki leśnej mierzona o godzinie 9 będzie niższa niż 10 procent – informuje Kamil Walenciuk z Nadleśnictwa Szubin.
<!** reklama>Leśnicy apelują, by zakaz potraktować poważnie, tak w interesie lasu, jak i własnym.
- Za nieprzestrzeganie zakazu grozi mandat w wysokości 500 złotych - uprzedza Kamil Walenciuk.(tol)