https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W centrum Bydgoszczy nie jest bezpiecznie, mimo nowego monitoringu - twierdzą nasi rozmówcy

Jarosław Jakubowski
Po drugiej stronie ulicy opera, a na przystanku chamskie zaczepki
Po drugiej stronie ulicy opera, a na przystanku chamskie zaczepki Tomasz Czachorowski
Nad ranem trzeba mieć mocne nerwy i ostry język. To pomaga w kontakcie z bandziorami, grasującymi w okolicach Starego Rynku - twierdzi nasz Czytelnik.

Pan Robert (nazwisko do wiadomości redakcji) pracuje w Bydgoszczy, skąd dojeżdża z Koronowa. Często zdarza mu się wracać wcześnie rano z nocnej zmiany.
[break]

Zaczepiają i „kroją”

- Czekam na przystanku naprzeciwko Opery Nova. To, co się tam dzieje, to istny horror. Pijana młodzież zaczepia ludzi. Zaczyna się od prośby o papierosa. Jak ktoś nie ma, następuje żądanie pieniędzy. Potem komórki. Ostatnio tylko dzięki temu, że ostro odpowiedziałem, te chłystki sobie odpuściły - mówi pan Robert.
Jego relację potwierdza informacja na podstawie miejskiego monitoringu, przekazana niedawno przez Straż Miejską. „W środę, 24 grudnia br. około godz. 21.55, pracownik Straży Miejskiej, obsługujący monitoring miejski, zauważył dwóch mężczyzn idących ul. Mostową. Jeden z nich uszkodził roletę zewnętrzną pobliskiego straganu, kopiąc i uderzając w nią pięściami. Następnie idąc dalej w kierunku Starego Rynku, próbował pobić przechodnia, a na koniec uszkodził znajdujący się na płycie znak drogowy” - czytamy w biuletynie SM.
Dwóch chuliganów zniknęło na ulicy Niedźwiedzia i tam właśnie skierowano patrol, ale na podejrzanych nie natrafił.

Bez hamulców

Ci sami mężczyźni pojawili się jednak dwie godziny później na Starym Rynku. Następnie przemieszczali się ulicami: Magdzińskiego, Podwale i Długą, gdzie zostali zatrzymani przez wysłany tam patrol policji.
Na bydgoskiej starówce jest wiele pubów i nocnych klubów. W tym rejonie często dochodzi tu do zakłóceń porządku i dewastacji mienia. Stosunkowo niewiele jest występków o charakterze kryminalnym, choć smutnym wyjątkiem jest śmiertelne pobicie sprzed kilku lat, którego zostali skazani nieprawomocnym wyrokiem.
- Trudno nam dyskutować z opinią, że to niebezpieczny rejon. Poczucie bezpieczeństwa jest bardzo subiektywne. Dla kogoś widok młodych ludzi w dresach będzie dowodem na to, jak jest niebezpiecznie, a dla kogoś innego to po prostu młodzi ludzie - uważa nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
Starówka to najlepiej monitorowany rejon Bydgoszczy. Na Starym Rynku, Długiej, Jezuickiej, Batorego i Zaułek jest 11 kamer.
- W 2014 roku pojawiła się nowa generacja kamer, z doświetleniem podczerwieni, co pozwala uzyskiwać znacznie lepszą jakość obrazu, zwłaszcza w nocy. System unowocześniliśmy, kosztem blisko 250 tys. złotych, na wniosek prokuratury - mówi Adam Ferek, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego. Urzędu Miasta Bydgoszczy.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zmywak
Albo ich wyslac do Londynu na zmywak lub do malowania scian- to wtedy naucza sie ciezko pracowac i zobacza ze w ich Ojczyznie nie jest wcale tak zle.
d
doscbandytyzmu
i tu powinno wrócić zomo - takich debili na komendę, do piwnicy i pałami wpier..... drugi raz się zastanowią - a wszyscy ciężko pracujący podatnicy płaca na taka hołotę!!!!!!!!!!
p
pepebyd
Patrole policji w samochodach, zamiast chodzić między blokami, ciemnymi uliczkami. Jak zadzwonisz że coś się dzieje to nie ma patrolu.
z
zintegrowany
Monitoring powinien wysłać jeszcze na interwencję e-policjanta.
G
Gość
.......
J
JASIO KULTURALNY
dac bandiorom bezplatne bilety do Opery na sztukę
" Bydzia ukochane moje miasto"
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski