W centrum Bydgoszczy kwitnie niesamowity ogród dostępny dla mieszkańców

Ogród społecznika/społeczniczki to pomysł rozwijany od dwóch lat. Aktualny efekt prac można podpatrzeć spacerując ulicą Drukarską. Przestrzeń znajduje się na zapleczu budynków przy ul. Gdańskiej 5. Aby móc zachwycać wyglądem, konieczne jest ciągłe dbanie o przestrzeń i jej rozwijanie. Już teraz widać wysiłek, jaki włożony w odtworzenie dawnego ogrodu, a z czasem może być jeszcze lepiej.

– Organizacje mają tutaj taką zieloną przestrzeń, którą mogą wynająć – bezpłatnie, jak wszystkie przestrzenie w BCOPiW. Można zorganizować tu wszystko, na co ten ogród pozwala, oczywiście w granicach godzin, w których pracuje centrum. Zapraszamy organizacje, społeczników, społeczniczki, ale również grupy nieformalne. Po zgłoszeniu zapotrzebowania, zarezerwowaniu terminu, każdy może z tej przestrzeni skorzystać – mówi „Expressowi Bydgoskiemu” Dorota Glaza, dyrektor Biura Aktywności Społecznej w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.

– Cały czas pracujemy nad tą przestrzenią – tworzymy ją bezpieczną, ale i z roku na rok coraz ładniejszą i przyjaźniejszą. Do tej pory odbywały się tu m.in. warsztaty jogi, spotkania dla mam z dziećmi, dla seniorów. Współpracujemy blisko z Muzeum Farmacji Apteka „Pod Łabędziem”, które organizuje tu też wiele ciekawych wydarzeń – dodaje.

BCOPW zachęca, aby inne organizacje nie tylko urządzały spotkania w ogrodzie, ale również zaangażowały się w jego tworzenie. Społecznicy mogą posadzić własne rośliny czy podlewać te, które już kwitną przy ul. Drukarskiej. Tworząc nową przestrzeń w centrum miasta, nie można zapomnieć o historii, bo ta sięga XIX wieku.

– Ogród apteczny istniał od początku istnienia apteki, czyli od roku 1853. Początkowo, do 1909 r., znajdował się przy ul. Gdańskiej, ponieważ kamienica apteczna była mniejsza. Gdy ją rozbudowano, przeniesiono ogród na zaplecze i uprawiano tutaj rośliny potrzebne do pracy apteki – opowiada nam dr hab. Wojciech Ślusarczyk, prof. UMK, kierownik Pracowni Historii Farmacji i Medycyny w Muzeum Okręgowym w Bydgoszczy.

– W XX-leciu międzywojennym w tym ogrodzie był już kort tenisowy, który został założony przez aptekarza, z tego powodu, że przemysł chemiczno-farmaceutyczny spowodował, że nie trzeba było aż tylu roślin uprawiać. Krótko po II wojnie światowej, ze względu na to, że przemysł leżał w gruzach, ogród był na nowo wykorzystywany, a potem znów popadł w zapomnienie – uzupełnia.

Dziś Apteka „Pod Łabędziem” stara się swoimi działaniami prowadzonymi na terenie ogrodu nawiązać do dawnych tradycji. – Udało nam się uruchomić zakątek apteczny, który służy edukacji dzieci, młodzieży, ale również dorosłych. Jest miejscem spotkań, integracji społecznej osób z niepełnosprawnościami. Mamy tu przykłady roślin leczniczych, ale też poznajemy właściwości roślin, które możemy spotkać na co dzień w domu – mówi Dominika Raduńska-Pacholska kustosz z Pracowni Historii Farmacji i Medycyny.

Miejsce wykorzystywane jest do działań warsztatowych, na których komponowane są m.in. zielniki z wykorzystaniem techniki cyjanotypii, mieszkanki przyprawowe z ziół czy perfumy w balsamie. Chętni mogą nauczyć się rozpoznawania roślin pod względem właściwości leczniczych, stworzyć mieszanki ziołowe, kremy czy peelingi.

W promocję działań MOB, ze szczególnym uwzględnieniem apteki, zaangażowało się powstałe na początku 2023 r. Stowarzyszenie „ProLeonia”. – Wspieramy działalność Muzeum, poprzez tworzenie społeczności zaangażowanej w życie placówki oraz dostarczanie nowych zbiorów – mówił Jakub Nierebiński, inicjator powstania stowarzyszenia. Grupa osób aktywnie promuje działalność placówki w mediach społecznościowych.