Stopa bezrobocia w powiecie bydgoskim jest już wyższa niż średnia krajowa. Bezrobocie w mieście także rośnie. Będzie jeszcze gorzej, bo do pośredniaka przyjdą zwolnieni z Zachemu.
<!** Image 3 align=none alt="Image 206003" sub="Od początku roku pośredniak w Bydgoszczy przeżywa oblężenie. W połowie stycznia doszło do awantury, bo opóźniła się wypłata zasiłków Fot.archiwum/Tymon Markowski">
W ciągu ostatnich lat w kraju nie było tak wielkiego napływu nowych bezrobotnych w ciągu jednego miesiąca - zarejestrowało się ich 318 tysięcy. W kraju pod koniec stycznia było 2,3 mln bezrobotnych, stopa bezrobocia urosła do 14,2 procent.
Więcej przychodzi, mniej odchodzi
W powiecie bydgoskim lepiej nie jest. W styczniu na jego terenie zarejestrowano 5570 bezrobotnych. To oznacza wzrost w porównaniu z ostatnim dniem grudnia ubiegłego roku. Wtedy stopa bezrobocia wynosiła 13,7 proc., teraz przekroczyła średnią krajową, osiągając 14,4 proc.
W mieście obserwujemy to samo zjawisko. Ostatniego dnia stycznia tego roku zarejestrowano w Bydgoszczy 14,7 tys. bezrobotnych. Wskaźnik osiągnął 9 proc. - o pół proc. więcej niż ostatniego dnia grudnia ubiegłego roku. W ciągu jednego miesiąca w PUP w Bydgoszczy zarejestrowano 2,4 tys. bezrobotnych. Jeśli odjąć od tego liczbę bezrobotnych, którzy się wyrejestrowali - i tak widać wzrost - o 824 osoby.
<!** reklama>
- Bezrobocie jest wyraźnie wyższe niż rok temu - przyznaje Anna Werczyńska z PUP w Bydgoszczy. - Zakładamy, że jeszcze przez marzec bezrobocie będzie wzrastać, potem, na wiosnę, kiedy zaczynają się roboty sezonowe, zwykle maleje.
Problem polega na tym, że pod koniec marca w pośredniaku pojawią się zwolnieni pracownicy Zakładów Chemicznych Zachem.
Pomagają zachemowcom
- Zorganizowaliśmy dla tej grupy kilka spotkań, ile osób do nas przyjdzie, to się okaże - mówi Anna Werczyńska. - Najgorszy wariant to około 500 osób.
W PUP jednak nie tracą optymizmu. - W tym roku mamy rekordową kwotę na aktywizację zawodową, 27 mln zł - mówi Werczyńska. - Wystąpiliśmy po środki z rezerwy ministerstwa na dofinansowanie wyposażenia miejsc pracy. Z Polskim Towarzystwem Ekonomicznym będziemy się starać o dotacje unijne m.in. na sfinansowanie przekwalifikowania zawodowego.
Tymczasem nabiera rozpędu program „Dalszy krok” - skierowany wyłącznie do zwolnionych pracowników Zachemu. Został uruchomiony pod koniec stycznia przez PTE i Grupę Chemiczną Ciech. Jego koszt wyniesie 4,8 mln zł. Uczestnicy przedsięwzięcia będą mogli wziąć udział w szkoleniach z zakresu przedsiębiorczości, umiejętności komputerowych itd. Pracownicy Zachemu będą mogli liczyć na bezzwrotne pożyczki w wysokości 34,5 tys. zł i 6 tys. zł refundacji kosztów działania firmy przez pierwsze pół roku.
