Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Viktoriia znaczy zwycięstwo. Firma, która z Kijowa wystartowała w świat i dziś jest w pierwszej piątce aplikacji, które kochają Amerykanie

materiał partnera: Karolina Wasielewska, Girls Gone Tech.pl/ Perspektywy
Viktoriia Repa, CEO&Co-Founder BetterMe
Viktoriia Repa, CEO&Co-Founder BetterMe mat. prasowe
Mimo młodego wieku, zarządza firmą, która ma dziesiątki milionów klientów. Viktoriia Repa opowiada nam o tym, jak rozwinęła markę, która z Kijowa wystartowała w świat i dziś jest w pierwszej piątce tych, które najchętniej ściągają na swoje iPhone’y miłośnicy fitnessu z USA.

Z Viktoriią Repą rozmawiam dzień przed jej 26. urodzinami, chwilę po ważnym spotkaniu, z powodu którego przesunęła nasze spotkanie o dwie godziny. Tak, jest bardzo zajęta. - Jesteśmy firmą, która działa na Ukrainie. Musimy pracować na nasz sukces dużo ciężej, niż konkurencja z Niemiec czy Stanów Zjednoczonych, która ma więcej pieniędzy. - tłumaczy.

Jest prezeską firmy BetterMe. To aplikacja mobilna z autorskim programem diety, ćwiczeń i medytacji. Na razie działa przede wszystkim na rynku amerykańskim. Nie bez powodu: - Tam jest największy problem z otyłością i chorobami, które z niej wynikają. - tłumaczy z pasją. - Już teraz siedmiu na dziesięciu Amerykanów jest otyłych. Z apki w mniejszym stopniu korzystają też Chińczycy i mieszkańcy Tajwanu.

BetterMe powstało przed niespełna dwoma laty, kiedy na rynku było już sporo aplikacji fitnessowych. Co różni ją od konkurencji? - Skupiamy się na osobach, które chcą zacząć ćwiczyć, a nie mają czasu czy zapału, żeby poświęcić na to godzinę dziennie czy więcej. Nasze programy trwają kilka minut, ale dbamy o to, by były skuteczne. Kiedy użytkownik nabiera wprawy, ćwiczy ciężej, ale nie dłużej. Podobnie jest z innymi aktywnościami, które proponuje apka: - Możesz z nami medytować, ale to nie oznacza, że musisz być w tym mistrzynią. Chodzi po prostu o to, żebyś wyłączyła się na kilka minut, odstresowała się i uspokoiła. Podchodzimy do tego naprawdę na luzie. Co nie oznacza, że nad ofertą dla użytkowników nie pracuje sztab ekspertów.


Realizować własne marzenia

Viktoriia na początku działalności BetterMe odezwała się do ekspertów od ćwiczeń i żywienia znanych choćby z ukraińskiej edycji programu Biggest Loser. Celebryci zgodzili się na współpracę z raczkującą firmą, bo – jak twierdzi jej prezeska – dostrzegli w niej potencjał. - Wiedzieli, że Amerykanie interesują się tymi tematami, podczas gdy na Ukrainie to nie jest wielki rynek. Nie ma u nas jakiegoś ogromnego problemu z otyłością, a fitness to hobby dla nielicznych, którzy oczekują już raczej programów dla zaawansowanych.

Ona sama nigdy nie celowała w lokalny rynek. Przyznaje, że już na początku swojej kariery stawiała sobie globalne cele. W czasie studiów w prestiżowej Kijowskiej Szkole Biznesu zaczytywała się w amerykańskich książkach o biznesie. Ponieważ była wzorową studentką, dostała się na staż do ukraińskiego Procter & Gamble. I tam ostatecznie stwierdziła, że korporacja nie jest dla niej: - Nie mogę powiedzieć nic złego o tym stażu, dużo się nauczyłam. Ale stało się dla mnie jasne, że chcę sama zarządzać firmą i realizować własne marzenia.

To stało się realne w kolejnej firmie, do której trafiła Viktoriia. Genesis Tech jest międzynarodowym inkubatorem przedsiębiorczości, który działa na rozwijających się rynkach w Azji, Afryce i Europie Wschodniej. Specjalizuje się w projektach IT i startupach. To tam narodziło się BetterMe. Viktoriia, która w ciągu 11 miesięcy pracy dla Genesis Tech dorobiła się stanowiska Senior Operations Managera, dostała propozycję szefowania nowemu projektowi. - Zaczęłam w Genesis Tech od stażu w IT, ale nie interesowały mnie sprawy techniczne. Okazało się, że doskonale daję sobie radę w zarządzaniu i digital marketingu. I to doprowadziło mnie do miejsca, w którym jestem teraz.


Kierunek: Zachód. I nie tylko

Viktoriia nie wątpi, że swoją obecną pozycję zawdzięcza przede wszystkim wiedzy. Już pracując dla Genesis Tech, pojechała na rok na Uniwersytet Stanforda. Skończyła tam kurs zarządzania biznesem przy wykorzystaniu innowacyjnych narzędzi: - Jeśli pytasz, czy doznałam jakiegoś olśnienia, to nie. Raczej utwierdziłam się w tym, czego już wcześniej nauczyły mnie amerykańskie podręczniki, i trochę lepiej poznałam miejscowy rynek.

Mimo to firmę chce prowadzić na Ukrainie. Przyznaje, że jeszcze brakuje jej doświadczenia, i cieszy się ze wsparcia „anioła stróża” w postaci Genesis Tech. To on wyłożył pieniądze na start jej biznesu. Dziś firma zarabia na siebie, a jej społeczność w social media liczy sobie 20 mln kobiet! W USA BetterMe jest również w pierwszej piątce najchętniej ściąganych apek z dziedziny fitness & wellness na iOS: - Tak, koncentrujemy się na rynku amerykańskim. Ale w najbliższym czasie planujemy uruchomić kolejną aplikację, również dla biegaczy. Ona będzie działała także na Dalekim Wschodzie i w krajach Ameryki Południowej. Wiesz, co jest w takiej sytuacji największym wyzwaniem? Kuchnia! - rzuca Viktoriia. - Użytkowniczki BetterMe z Chin i Tajwanu narzekają, że apki z planami diet nie uwzględniają ich zwyczajów kulinarnych. My już zatrudniliśmy ekspertów z naszych nowych rynków, którzy pracują nad menu dostosowanym do ich potrzeb.

Niech żyje diversity

Viktoriia przyznaje, że rozmowy z potencjalnymi inwestorami czy partnerami biznesowymi bywają trudne, kiedy nie ma się jeszcze trzydziestki i jest się kobietą: - Również dlatego tak ważne jest nieustanne pogłębianie swojej wiedzy. - twierdzi. - Nawet jeśli pierwsze wrażenie nie działa na twoją korzyść i ktoś ci powie coś przykrego, zmieni do ciebie stosunek, kiedy okaże się, że jesteś konkretna i kompetentna.

W jej firmie pracuje dziś 70 osób. Równo połowę stanowią kobiety. - Nie mamy żadnej polityki diversity, ale zatrudnianie kobiet i mężczyzn po równo od początku było dla mnie ważne. Chodzi nie tylko o moje poglądy, ale też o sprawy czysto biznesowe. Kobiety stanowią miażdżącą większość naszych użytkowników, muszą więc być odpowiednio reprezentowane wśród pracowników firmy.

Choć Viktoriia robi wrażenie kompetentnej, rzeczowej i bardzo pewnej siebie, przyznaje, że również i jej zdarzają się gorsze momenty. - Zwłaszcza, kiedy usłyszę jakąś niesprawiedliwą krytykę, to po prostu boli. Nie ma co udawać, że w ogóle się tym nie przejmujesz, ale cóż, trzeba po prostu iść dalej.

Podobnej postawy oczekuje od własnych pracowników. Inaczej, niż wielu startupowców, nie mówi: „Jesteśmy jak jedna wielka rodzina”: - Bardziej jak drużyna sportowa. Ja jestem jej trenerką. To oznacza, że z jednej strony jesteśmy zżyci, bo gramy do tej samej bramki, z drugiej - kiedy ktoś nie realizuje wyznaczonych mu celów, musi odejść. Powtarza, że prowadzenie takiego biznesu na Ukrainie, przy mniejszym finansowaniu niż to, na które może liczyć konkurencja z Zachodu, wymaga poświęceń. Podkreśla, że sama się nie oszczędza, i tego samego oczekuje od swoich pracowników.

Kobiety - róbmy swoje!

Viktoriia chciałaby, żeby więcej młodych kobiet na Ukrainie poszło w jej ślady. Ubolewa nad tym, że głównym celem jej rówieśniczek jest wyjść za mąż i mieć dzieci: - Nie zrozum mnie źle, to ważne sprawy. Ale nie jedyne! Młode Ukrainki mają mnóstwo ciekawych projektów, planów i marzeń, ale wiele z nich jest gotowych je poświęcić dla męża i dzieci. Tak nie powinno być. Twój partner powinien uszanować, że chcesz coś zrobić dla siebie i dla innych ludzi, że chcesz się rozwijać.

Dlatego o swojej ścieżce i rozwoju Viktoriia opowie na Perspektywy Women in Tech Summit. Jak sama mówi, po imprezie w Warszawie spodziewa się „inspiracji”. Liczy, że kobiety, które się tam pojawią, nabiorą dzięki temu odwagi i pewności siebie, „zdrowego egoizmu”. Tym bardziej, że obserwuje, jak mówi, interesującą zmianę postawy osób, z którymi prowadzi rozmowy biznesowe: - Nadal są tacy, którzy pobłażliwie traktują kobiety. Widzę jednak coraz więcej takich, którzy wybierają pracę z kobietami z prostego powodu: jeśli kobieta doszła tam, gdzie większość stanowią mężczyźni, wiadomo, że musi być od nich lepsza. Bo musiała pokonać przeszkody, o których facetom się nawet nie śniło!

Kongres Women in Tech Summit już 27-28 listopada w Warszawie.

www.womenintechsummit.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!