- Do pierwszego zdarzenia doszło przed południem - mówi kom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - Do pokrzywdzonej zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Oszust poinformował kobietę, że w pobliżu jej miejsca zamieszkania przebywa grupa przestępcza, która ma jej podrobiony dowód osobisty. Co więcej, wiedzą, że nie ma pieniędzy w banku tylko w domu. Mężczyzna kazał kobiecie przekazać pieniądze „policjantom”, którzy je zabezpieczą. Dodał, że najpierw gotówka musi być poddana obowiązkowej dezynfekcji z uwagi na panującą epidemię koronawirusa. Pokrzywdzona zgodnie z poleceniem oszusta zostawiła pieniądze w śmietniku przy placu zabaw. Niestety, dopiero później zorientowała się, że to oszustwo. Pieniędzy już nie odzyskała.
Tego samego dnia (31 marca) po południu w ten sam sposób została oszukana kolejna osoba. Pieniądze pokrzywdzony zostawił także w wiacie śmietnikowej.
Na razie sprawców nie udało się ująć.
- Oszuści są coraz bardziej bezczelni i bezwzględni - mówi kom. Przemysław Słomski. - Jak widać dostosowują się do panującej sytuacji. Cały czas modyfikują metody działania. Dlatego kolejny raz przestrzegamy przed przekazywaniem pieniędzy osobom, których tożsamości nie jesteśmy w stanie wiarygodnie potwierdzić.
Policja przypomina, że funkcjonariusze w żadnym przypadku nie żądają od nikogo pieniędzy! Nigdy nie każą wypłacać, czy też przelewać gotówki na podane przez telefon konto bankowe!
- To, czy akcja jakaś jest prowadzona przez policjantów, czy też nie, najprościej sprawdzić dzwoniąc (po rozłączeniu się z rozmówcą) pod bezpłatny numer 112! - podpowiada kom. Przemysław Słomski. - Apelujemy też do osób młodych, aby informowały rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które chcą wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o przekazanie dużej kwoty pieniędzy.
