
Uwaga, za wypalanie traw - nawet dwanaście lat w więzieniu!
Policjanci wraz z biegłymi prowadza oględziny terenu, który palił się wczoraj w Fordonie. Strażacy są przekonani, że doszło do podpalenia, ale potrzebne są jeszcze niezbite dowody i opinia biegłego z zakresu pożarnictwa. Trzeba będzie na nią poczekać nawet kilka tygodni.
Policjanci - przy okazji pożaru w Fordonie - przypominają o problemie z wypalaniem traw, który powtarza się każdej wiosny. Jest to proceder bardzo niebezpieczny z uwagi na łatwość rozprzestrzeniania się ognia i skutki dla przyrody. Konsekwencje w postaci grzywny to najłagodniejsza kara, jaka może spotkać osoby wypalające trawy.
Więcej >>>

Uwaga, za wypalanie traw - nawet dwanaście lat w więzieniu!
- Ryzyko, jakie niesie ze sobą wypalanie traw jest ogromne. Ogień jest żywiołem i nigdy nie możemy mieć pewności, że będziemy w stanie go opanować. Chwila nieuwagi, silniejszy podmuch wiatru czy ukształtowanie terenu mogą spowodować znacznie większy pożar. Wówczas ewentualne konsekwencje są naprawdę poważne. Niekontrolowany, podsycany wiatrem ogień może łatwo przenieść się na zabudowania czy tereny leśne, powodując duże straty. Ogień może być niebezpieczny także dla osób postronnych oraz tych, które go wzniecają. Bardzo często wypalane łąki znajdują się przy drogach. Wówczas dym może poważnie ograniczać widoczność kierowcom, co stwarza dodatkowe zagrożenie - ostrzega podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.

Uwaga, za wypalanie traw - nawet dwanaście lat w więzieniu!
Nie bez znaczenia jest również aspekt ekologiczny. Ofiarą ognia padają żyjące dziko zwierzęta, takie jak jeże, zające czy kuropatwy, a ziemia na "wypaleniskach" staje się jałowa. Wiosenne pożary spowodowane wypalaniem traw stanowią poważne zagrożenie dla ludzi, zwierząt, lasów, domów mieszkalnych i zabudowań gospodarczych.