Obecnie przepisy nakazują kierowcom zachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu, ale już nie precyzują, dokładnie ile ma ona wynosić, za wyjątkiem jazdy w tunelach o długości przekraczającej 500 m, poza obszarem zabudowanym, kiedy kierujący pojazdem jest obowiązany utrzymać odstęp od poprzedzającego pojazdu nie mniejszy niż 50 lub 80 metrów, w zależności od pojazdu, jakim się porusza.
Zobacz koniecznie: Kujawsko-Pomorska Lista Płac 2018. Tak płacą w szpitalach, urzędach, szkołach, na uczelniach [zdjęcia]
Na kierowców pojazdów o długości powyżej siedmiu metrów przepisy nakładają obowiązek, aby w czasie jazdy poza obszarem zabudowanym, na jezdniach dwukierunkowych o dwóch pasach ruchu, utrzymywali taki odstęp, aby wyprzedzające pojazdy mogły bezpiecznie wjechać w tę lukę.
Policjant może zinterpretować brak zachowania odpowiedniej odległości jako stwarzanie zagrożenia. Za to można zostać ukaranym mandatem w wysokości do 500 zł. Taryfikator mandatów obecnie przewiduje kary za zbyt małą odległość podczas jazdy w tunelu – za co grozi 100 zł – i pomiędzy samochodami jadącymi w kolumnie (200 zł).
W nowym programie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, zaplanowano wprowadzenie obowiązku zachowania odpowiednich odstępów między pojazdami na drogach szybkiego ruchu. Jak duża jest skala tego problemu? Na wszystkich drogach w 2017 r. doszło do 2,5 tys. wypadków spowodowanych zbyt małym odstępem od jadącego z przodu pojazdu. To 9 proc. wszystkich zdarzeń drogowych.
Kierowcy powinni pamiętać, że zachowanie bezpiecznej odległości od jadącego przed nami pojazdu daje więcej czasu na reakcję i zwiększa szansę na uniknięcie niebezpiecznego zdarzenia.
ZOBACZ TAKŻE: Kierowcy puściły nerwy. Samochód wjechał wprost w motocyklistę.
źródło: US CBS/x-news