Od 1 lipca na kąpielisku w Wąsoszu mieli być już ratownicy. Zapewniał nas o tym w miniony piątek Janusz Nowakowski, dyrektor Wydziału Edukacji, Sportu i Rekreacji w szubińskim magistracie. Do rej pory plaża była niestrzeżona, jednak w słoneczne dni amatorów kąpieli w jeziorze nie brakowało.
Kąpielisko w Wąsoszu zawsze słynęło z czystej wody. To był atut tego akwenu. Tymczasem we wtorek 30 czerwca dotarła do ratusza informacja od służb sanitarnych o zanieczyszczeniu wody w jeziorze. Natychmiast rozesłane zostały komunikaty.
„Na podstawie badań Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego woda w kąpielisku nad Jeziorem Wąsoskim NIE JEST PRZYDATNA DO KĄPIELI”- alarmują pracownicy urzędu, bo akwen jest pod nadzorem samorządu. Wszędzie rozwieszane są komunikaty, że kąpielisko jest nieczynne aż do odwołania. Problem w tym że teren plaży nie jest ogrodzony i dostępny dla mieszkańców i gości.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
- Nie wiemy jeszcze jakiego typu to jest skażenie. Nie otrzymaliśmy jeszcze oficjalnych wyników badań. Powinny do nas dotrzeć w najbliższym czasie – informuje Janusz Nowakowski. Zapewnia, że na terenie kąpieliska już rozwieszane są plakaty informujące o sytuacji, zakazujące kąpieli. - W najbliższych dniach przeprowadzone zostaną w jeziorze kolejne badania wody. Zleciliśmy je zewnętrznej firmie, która ma wszystkie pozwolenia na prowadzenia takich badań – słyszymy w szubińskim ratuszu.
Zanieczyszczenie wody w jeziorze to jednak nie jedyny problem gminy. Choć teraz najważniejszy. Pomimo wcześniejszych uzgodnień nie doszło ostatecznie do podpisania umowy z ratownikami WOPR w Żninie na pracę na kąpielisku.
- W poniedziałek usłyszeliśmy, że ratownicy nie są jeszcze gotowi do kontroli bezpieczeństwa kąpiących się , zwłaszcza na tak dużym akwenie jakim jest jezioro w Wąsoszu. Rozmawiamy z WOPR w Bydgoszczy, ale oni też mają kilka miejsc nie obsadzonych, bo brakuje ludzi. Będziemy nadal rozmawiać, ale po ostatnich doniesieniach dotyczący wody już nie naciskamy na szybki termin – mówi Janusz Nowakowski.
Plażowanie na archiwalnych zdjęciach. Tak kiedyś wypoczywano
