13 z 21
W środę rano w bydgoskim sądzie zapadł wyrok w sprawie...
fot. Jarosław Pruss

Usłyszeli wyrok - 4 lata po zawaleniu się namiotu

W środę rano w bydgoskim sądzie zapadł wyrok w sprawie zawalenia się namiotu nad lodowiskiem na bydgoskich Wyżynach. Odpowiadali Marcin L. - szef firmy, która stawiała konstrukcję oraz Marcin K. - inspektor budowlany.

Marcin L., usłyszał wyrok 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Musi zapłacić też grzywnę - 6 000 zł. Sąd wydał wobec niego zakaz prowadzenia działalności.

Sąd argumentował m.in., że firma Marcina L. nie zapewniła bezpiecznej konstrukcji, zabrakło analizy wytrzymałościowej oraz skutecznej metody odśnieżania namiotu.

Marcin K., inspektor budowlany usłyszał wyrok 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz dwuletni zakaz zajmowania stanowiska. Musi też zapłacić grzywnę w wysokości 5000 zł.

Wyrok jest nieprawomocny.

Przypomnijmy, do zawalenia się namiotu nad lodowiskiem doszło zimą 2013 roku. Kiedy obsługa zorientowała się, że konstrukcja zaczyna się walić, ewakuowała łyżwiarzy. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

14 z 21
W środę rano w bydgoskim sądzie zapadł wyrok w sprawie...
fot. Jarosław Pruss

Usłyszeli wyrok - 4 lata po zawaleniu się namiotu

W środę rano w bydgoskim sądzie zapadł wyrok w sprawie zawalenia się namiotu nad lodowiskiem na bydgoskich Wyżynach. Odpowiadali Marcin L. - szef firmy, która stawiała konstrukcję oraz Marcin K. - inspektor budowlany.

Marcin L., usłyszał wyrok 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Musi zapłacić też grzywnę - 6 000 zł. Sąd wydał wobec niego zakaz prowadzenia działalności.

Sąd argumentował m.in., że firma Marcina L. nie zapewniła bezpiecznej konstrukcji, zabrakło analizy wytrzymałościowej oraz skutecznej metody odśnieżania namiotu.

Marcin K., inspektor budowlany usłyszał wyrok 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz dwuletni zakaz zajmowania stanowiska. Musi też zapłacić grzywnę w wysokości 5000 zł.

Wyrok jest nieprawomocny.

Przypomnijmy, do zawalenia się namiotu nad lodowiskiem doszło zimą 2013 roku. Kiedy obsługa zorientowała się, że konstrukcja zaczyna się walić, ewakuowała łyżwiarzy. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

15 z 21
W środę rano w bydgoskim sądzie zapadł wyrok w sprawie...
fot. Jarosław Pruss

Usłyszeli wyrok - 4 lata po zawaleniu się namiotu

W środę rano w bydgoskim sądzie zapadł wyrok w sprawie zawalenia się namiotu nad lodowiskiem na bydgoskich Wyżynach. Odpowiadali Marcin L. - szef firmy, która stawiała konstrukcję oraz Marcin K. - inspektor budowlany.

Marcin L., usłyszał wyrok 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Musi zapłacić też grzywnę - 6 000 zł. Sąd wydał wobec niego zakaz prowadzenia działalności.

Sąd argumentował m.in., że firma Marcina L. nie zapewniła bezpiecznej konstrukcji, zabrakło analizy wytrzymałościowej oraz skutecznej metody odśnieżania namiotu.

Marcin K., inspektor budowlany usłyszał wyrok 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz dwuletni zakaz zajmowania stanowiska. Musi też zapłacić grzywnę w wysokości 5000 zł.

Wyrok jest nieprawomocny.

Przypomnijmy, do zawalenia się namiotu nad lodowiskiem doszło zimą 2013 roku. Kiedy obsługa zorientowała się, że konstrukcja zaczyna się walić, ewakuowała łyżwiarzy. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

16 z 21
W środę rano w bydgoskim sądzie zapadł wyrok w sprawie...
fot. Jarosław Pruss

Usłyszeli wyrok - 4 lata po zawaleniu się namiotu

W środę rano w bydgoskim sądzie zapadł wyrok w sprawie zawalenia się namiotu nad lodowiskiem na bydgoskich Wyżynach. Odpowiadali Marcin L. - szef firmy, która stawiała konstrukcję oraz Marcin K. - inspektor budowlany.

Marcin L., usłyszał wyrok 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Musi zapłacić też grzywnę - 6 000 zł. Sąd wydał wobec niego zakaz prowadzenia działalności.

Sąd argumentował m.in., że firma Marcina L. nie zapewniła bezpiecznej konstrukcji, zabrakło analizy wytrzymałościowej oraz skutecznej metody odśnieżania namiotu.

Marcin K., inspektor budowlany usłyszał wyrok 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz dwuletni zakaz zajmowania stanowiska. Musi też zapłacić grzywnę w wysokości 5000 zł.

Wyrok jest nieprawomocny.

Przypomnijmy, do zawalenia się namiotu nad lodowiskiem doszło zimą 2013 roku. Kiedy obsługa zorientowała się, że konstrukcja zaczyna się walić, ewakuowała łyżwiarzy. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Pozostały jeszcze 4 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Śląsk może dać Polsce energię, stal, amunicję i bezpieczeństwo. "Czas to wykorzystać"

Śląsk może dać Polsce energię, stal, amunicję i bezpieczeństwo. "Czas to wykorzystać"

"Staramy się być fair stosunku do uczelni publicznych i tego samego oczekujemy"

"Staramy się być fair stosunku do uczelni publicznych i tego samego oczekujemy"

Tak przedłużysz trwałość bzu w wazonie. Będzie zachwycać przez wiele dni

Tak przedłużysz trwałość bzu w wazonie. Będzie zachwycać przez wiele dni

Zobacz również

Śląsk może dać Polsce energię, stal, amunicję i bezpieczeństwo. "Czas to wykorzystać"

Śląsk może dać Polsce energię, stal, amunicję i bezpieczeństwo. "Czas to wykorzystać"

"Staramy się być fair stosunku do uczelni publicznych i tego samego oczekujemy"

"Staramy się być fair stosunku do uczelni publicznych i tego samego oczekujemy"