Rodzice zamordowanego 6-latka Jesseiego Lewisa, Neil Heslin i Scarlett Lewis zeznali, że zwolennicy Jonesa przez lata mieli ich nękać oraz grozić im śmiercią za "kłamstwa na temat śmierci ich syna 14 grudnia 2012 roku" w strzelaninie w szkole podstawowej w Sandy Hook, w której zginęło dwadzieścioro dzieci i sześcioro pracowników placówki - informuje agencja Reutera.
W piątek dwunastu przysięgłych zdecydowało o odszkodowaniach karnych. Stało się to dzień po ustaleniu odszkodowania wyrównawczego po dwutygodniowym procesie o zniesławienie, któremu w sądzie stanowym w stolicy Teksasu Austin przewodziła sędzia Maya Guerra Gamble.
Alex Jones to nader znana postać w amerykańskich kręgach teorii spiskowych i zwolennik byłego prezydenta Donalda Trumpa. Patoinfulencer nazwał masakrę w Sandy Hook "mistyfikacją rządu Stanów Zjednoczonych", którą zainscenizowano z wykorzystaniem aktorów. Twierdził, że miał być to pretekst do odebrania Amerykanom broni.
Po ogłoszeniu werdyktu, Lewis powiedziała dziennikarzom, że wynik procesu pokazał, że "możemy wybrać miłość" i dodała, że "wszyscy jesteśmy za siebie odpowiedzialni".
Rodzice zamordowanego 6-latka domagali się odszkodowania za straty moralne w wysokości 145,9 miliona dolarów oraz 150 milionów dolarów odszkodowania wyrównawczego. Odszkodowania wyrównawcze w USA mają rekompensować cierpienie i straty powoda. Z kolei odszkodowania karne są przyznawane w celu ukarania pozwanego.
Źródło: Reuters
mm
