Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urząd Miejski w Żninie: w pobliżu peronu kolejki wąskotorowej w Wenecji nie było barszczu Sosnowskiego

Szymon Cieślak
Szymon Cieślak
Otrzymaliśmy od Urzędu Miejskiego w Żninie komunikat dotyczący poparzenia dziecka, które odpoczywało na koloni w Wenecji. Po przebadaniu znalezionych roślin okazało się, że nie jest to barszcz Sosnowskiego. Wczoraj z nasza redakcją skontaktował się ojciec dziecka, które doznało poparzeń, wyglądających tak jak te wywołanie przez barszcz Sosnowskiego. Przeczytaj także:  W Wenecji dziecko poparzyło się barszczem Sosnowskiego [zdjęcia]Po badaniach okazało się, że zebrane rośliny nie są barszczem sosnowskiego. Jednakże poszukiwania roślin, które mogłyby poparzyć dziecko nadal trwają. Wyjaśniane jest też czy dziecko mogło się poparzyć np. inną rośliną. Komunikat Urzędu Miejskiego w Żninie: W poniedziałek 30 lipca na jednym z informacyjnych portali internetowych pojawiła się informacja, że dziecko przebywające na koloniach w Wenecji zostało poparzone przez barszcz Sosnowskiego. Samorząd Gminy Żnin po zapoznaniu się z publikacją natychmiast podjął działania w celu wyjaśnienia sprawy. W związku z publikowanymi stwierdzeniami, że przyczyną poparzenia mogą być niebezpieczne rośliny rosnące w pobliżu peronu Żnińskiej Kolei Powiatowej na stacji Wenecja Ośrodek, na to miejsce udał się dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa, Leśnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich Urzędu Miejskiego w Żninie pan Marcin Balcerak w towarzystwie pracowników kolei wąskotorowej. W wyniku przeprowadzonej wizji lokalnej zabezpieczono cztery podejrzane rośliny, które poddano szczegółowym oględzinom. Analiza gatunkowa roślin przeprowadzona przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa wykazała, że dostarczone rośliny nie są barszczem Sosnowskiego i nie stanowią zagrożenia dla zdrowia i życia człowieka. Wyniki wizji lokalnej pozwalają zapewnić, że na badanym terenie nie ujawniono ognisk występowania barszczu Sosnowskiego. W celu wyjaśnienia sprawy podjęto kontakt z rodzicem poszkodowanego dziecka, organizatorem kolonii Stowarzyszeniem Klanza z Bogatyni oraz kierownikiem ośrodka Przystań Wenecka. W celu dalszego wyjaśnienia sprawy dziś zostanie dokładnie sprawdzony szlak kolejowy na trasie Wenecja-Biskupin. O incydencie zostaną również poinformowane władze Muzeum Archeologicznego w Biskupinie. Nie potwierdziły się stwierdzenia jakoby władze gminy o fakcie poparzenia zostały poinformowane w pierwszej kolejności. Mimo stwierdzenia braku występowania niebezpiecznych roślin na terenie objętym wizją lokalną, w przypadku zauważenia podejrzanej rośliny prosimy o kontakt z Wydziałem Ochrony Środowiska, Rolnictwa, Leśnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich Urzędu Miejskiego w Żninie.Nie tylko barszcz Sosnowskiego... O tym, że to nie musiała być ta roślina, otrzymaliśmy wyjaśnienie od przedstawicieli portalu inernetowego www.barszcz.edu.pl. Wynika z niego, że jest wiele gatunków roślin, które powodują reakcje fotoalergiczne. W części winna może być też obecna pogoda (bardzo wysoka temperatura, bardzo duże nasłonecznienie, wysoka wilgotność powietrza), a do tego potliwość ciała sprzyjają obniżaniu naszej naturalnej odporności i powstawaniu różnego rodzaju obrażeń.Po dotknięciu pojawiają się pęcherze i swędzenie. Barszcz Sosnowskiego może zagrażać życiuTVN24
Otrzymaliśmy od Urzędu Miejskiego w Żninie komunikat dotyczący poparzenia dziecka, które odpoczywało na koloni w Wenecji. Po przebadaniu znalezionych roślin okazało się, że nie jest to barszcz Sosnowskiego. Wczoraj z nasza redakcją skontaktował się ojciec dziecka, które doznało poparzeń, wyglądających tak jak te wywołanie przez barszcz Sosnowskiego. Przeczytaj także: W Wenecji dziecko poparzyło się barszczem Sosnowskiego [zdjęcia]Po badaniach okazało się, że zebrane rośliny nie są barszczem sosnowskiego. Jednakże poszukiwania roślin, które mogłyby poparzyć dziecko nadal trwają. Wyjaśniane jest też czy dziecko mogło się poparzyć np. inną rośliną. Komunikat Urzędu Miejskiego w Żninie: W poniedziałek 30 lipca na jednym z informacyjnych portali internetowych pojawiła się informacja, że dziecko przebywające na koloniach w Wenecji zostało poparzone przez barszcz Sosnowskiego. Samorząd Gminy Żnin po zapoznaniu się z publikacją natychmiast podjął działania w celu wyjaśnienia sprawy. W związku z publikowanymi stwierdzeniami, że przyczyną poparzenia mogą być niebezpieczne rośliny rosnące w pobliżu peronu Żnińskiej Kolei Powiatowej na stacji Wenecja Ośrodek, na to miejsce udał się dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa, Leśnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich Urzędu Miejskiego w Żninie pan Marcin Balcerak w towarzystwie pracowników kolei wąskotorowej. W wyniku przeprowadzonej wizji lokalnej zabezpieczono cztery podejrzane rośliny, które poddano szczegółowym oględzinom. Analiza gatunkowa roślin przeprowadzona przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa wykazała, że dostarczone rośliny nie są barszczem Sosnowskiego i nie stanowią zagrożenia dla zdrowia i życia człowieka. Wyniki wizji lokalnej pozwalają zapewnić, że na badanym terenie nie ujawniono ognisk występowania barszczu Sosnowskiego. W celu wyjaśnienia sprawy podjęto kontakt z rodzicem poszkodowanego dziecka, organizatorem kolonii Stowarzyszeniem Klanza z Bogatyni oraz kierownikiem ośrodka Przystań Wenecka. W celu dalszego wyjaśnienia sprawy dziś zostanie dokładnie sprawdzony szlak kolejowy na trasie Wenecja-Biskupin. O incydencie zostaną również poinformowane władze Muzeum Archeologicznego w Biskupinie. Nie potwierdziły się stwierdzenia jakoby władze gminy o fakcie poparzenia zostały poinformowane w pierwszej kolejności. Mimo stwierdzenia braku występowania niebezpiecznych roślin na terenie objętym wizją lokalną, w przypadku zauważenia podejrzanej rośliny prosimy o kontakt z Wydziałem Ochrony Środowiska, Rolnictwa, Leśnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich Urzędu Miejskiego w Żninie.Nie tylko barszcz Sosnowskiego... O tym, że to nie musiała być ta roślina, otrzymaliśmy wyjaśnienie od przedstawicieli portalu inernetowego www.barszcz.edu.pl. Wynika z niego, że jest wiele gatunków roślin, które powodują reakcje fotoalergiczne. W części winna może być też obecna pogoda (bardzo wysoka temperatura, bardzo duże nasłonecznienie, wysoka wilgotność powietrza), a do tego potliwość ciała sprzyjają obniżaniu naszej naturalnej odporności i powstawaniu różnego rodzaju obrażeń.Po dotknięciu pojawiają się pęcherze i swędzenie. Barszcz Sosnowskiego może zagrażać życiuTVN24 Nadesłane
Otrzymaliśmy od Urzędu Miejskiego w Żninie komunikat dotyczący poparzenia dziecka, które odpoczywało na koloni w Wenecji. Po przebadaniu znalezionych roślin okazało się, że nie jest to barszcz sosnowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Urząd Miejski w Żninie: w pobliżu peronu kolejki wąskotorowej w Wenecji nie było barszczu Sosnowskiego - Gazeta Pomorska