Finał miał dramatyczny przebieg, bo w pierwszym secie rozstawiona w Moskwie z numerem piątym Radwańska (259. WTA) znacznie lepiej prezentowała się Haciuka (362. WTA). Białorusinka grała odważnie i skutecznie, a Polka nie potrafiła odnaleźć właściwego rytmu. W efekcie Białorusinka objęła prowadzenie 4:0 i już go nie oddała.
W drugiej partii to z kolei Polka wysoko prowadziła, ale później dała się przełamać i przy wyniku 4:3 serwowała Haciuka. Radwańska zapanowała jednak nad nerwami i wygrała dwa następne gemy. Trzeci set był bardzo wyrównany, dopiero w końcówce naszej tenisistce udało się po raz kolejny przełamać rywalkę, a po chwili ósmym w meczu asem serwisowym zakończyła trwające dwie godziny i 11 minut spotkanie.
Dla młodszej siostry Agnieszki to siódmy zawodowy tytuł w singlu (na poziomie ITF, ma również w dorobku dwa finały imprez WTA - w ’s-Hertogenbosch i Stambule). Pierwszy od września 2019 roku, gdy triumfowała we francuskiej miejscowości Clermont-Ferrand.
Turniej w Moskwie to drugi start Radwańskiej w tym sezonie, po występie w Andrezieux-Boutheon (Francja), gdzie dotarła do półfinału. Za zwycięstwo w stolicy Rosji otrzyma 50 punktów do rankingu WTA, co pozwoli jej awansować w okolice 230. miejsca.
