Jedni przyszli z ciekawości. Inni, bo rodzice im kazali. Mali studenci zainaugurowali swój pierwszy rok akademicki na Uniwersytecie Dziecięcym, który rozpoczął działalność w Bydgoszczy.
<!** Image 2 align=right alt="Image 113188" sub="Inauguracja zajęć na Uniwersytecie Dziecięcym była okazją do dobrej zabawy Fot. Radosław Sałaciński">W sobotę Auditorium Novum Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego przy ulicy Kaliskiego wypełniło się dziećmi. Przywitały je uśmiechnięte panie z Family Parku, balony i kolorowe maskotki.
- Bardzo mi się tu podoba. Lubię się rozwijać i dowiadywać nowych rzeczy. W przyszłości będę architektem. Już teraz zdobywam dużo wiedzy z matematyki - powiedziała nam jedenastoletnia Klementyna Buze ze Szkoły Podstawowej nr 31.
- Mama mnie namówiła, żeby tu przyjść, choć wcale nie chciałem, ale jest fajnie. Nie wiedziałem, że będzie tu aż tyle dzieciaków. Jestem już w szóstej klasie. Jeszcze nie mam pojęcia, kim będę w przyszłości - zwierzał się dwunastoletni Kajetan Zgubieński ze Szkoły Podstawowej nr 63.
- Jak to się dzieje, że wciskając przycisk aparatu robimy zdjęcie lub skąd się bierze głos mamy czy taty, gdy odbieramy telefon komórkowy? Takie zagadnienia będziemy wam tłumaczyć - mówił Antoni Bukaluk, rektor Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego, przy którym otwarto Uniwersytet Dzięcięcy.
<!** reklama>Chwilę później odbyło się uroczyste ślubowanie. Naukę na uczelni dla dzieci w wieku 8-12 lat rozpoczęło 300 małych studentów. Wszyscy dostali indeksy, w których zbierać będą pieczątki po wykładach, które odbywać się będą co miesiąc. Pierwszy dotyczył metali i wygłosił go profesor Józef Szala. - Trochę się bałam, że będzie nudno, ale już nie mogę doczekać się następnego spotkania - mówiła Klementyna Buze.
Kolejny wykład będzie o fotografii, a wygłosi go Jerzy Ciechalski. Na semestr letni zaplanowano cztery takie spotkania.
Idea Uniwersytetu Dziecięcego nie jest nowa. Pierwsza tego typu placówka powstała w 2002 roku na uniwersytecie w Tybindze. Od kilku lat także polskie ośrodki akademickie włączają się w kształcenie najmłodszych i otwierają się na dzieci i młodzież. Działania takie podejmowane są, między innymi, w Krakowie, Warszawie, Łodzi, Opolu, Koszalinie i Wrocławiu. W naszym regionie to pierwsza taka placówka.