Nerwowy pierwszy set
Pierwszy set, zajmującej aktualnie 48. miejsce w rankingu WTA Magdy Linette z Jil Teichmann, 25. pozycja w zestawieniu WTA był niezwykle wyrównany. Polka świetnie rozpoczęła mecz od prowadzenia 3:0. Potem jednak jej gra wyraźnie się zacięła. Do głosu doszła Teichmann wygrywając kolejne trzy gemy. Linette zdołała jeszcze objąć prowadzenie 4:3 i 5:4, ale trzy ostatnie gemy należały do reprezentantki Szwajcarii. Po 56. minutach wygrała seta 7:5.
Na początku drugiego, Linette zapomniała o pierwszej partii, wróciła do dobrej gry. Znów świetnie rozpoczęła od prowadzenia 3-0. W kolejnych gemach potrafiła utrzymać prowadzenie 4:1 i 5:2, ale wtedy wróciły koszmary z pierwszego seta. Trzy gemy z rzędu padły łupem Teichmann. Przy stanie 5:3, Linette miała piłkę setową, nie potrafiła jednak jej wykorzystać . Ostatecznie, wyszła zwycięsko z nerwowej batalii, przełamała rywalkę, wygrała seta 6:4 i po godzinie, dziewięciu minutach doprowadziła do remisu 1:1.
Linette utrzymała nerwy na wodzy
Trzeci set rozpoczął się identycznie jak dwa poprzednie, od prowadzenia Polki 3:0. Teichamnn zerwała się do walki, wygrała jednego gema, ale Linette szybko odpowiedziała. Wygrała trzy gemy z rzędu, seta 6:1, a cały mecz 2:1. Polska zwyciężyła grupę B, w meczu o półfinał zmierzy się z Włochami.
Dziś, w Brisbane odbędzie się jeszcze jeden mecz w ramach rywalizacji Polski ze Szwajcarią. W pojedynku mikstów nie zagra jednak para Światek/Hurkacz. W ich miejsce wystąpią Alicja Rosolska i Kacper Żuk.
Turniej rozgrywany jest w trzech miastach: Perth, Brisbane i Sydney. W pierwszej edycji United Cup bierze udział 18 reprezentacji. Podzielono je na sześć grup, po dwie w każdym w mieście.
4 stycznia zwycięzcy grup w każdym mieście zagrają ze sobą o awans do półfinału. W półfinale wystąpi też jeden z trzech pokonanych zwycięzców grup, który miał najlepszy bilans w fazie grupowej.
Półfinały zaplanowano na 6 i 7 stycznia, finał na 8 stycznia. Spotkania rozegrane zostaną w Sydney.
