![Unia Leszno kontra Stal Gorzów. Kto wygra finał PGE Ekstraligi? [analiza, terminarz]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/d1/95/5f8010a05e303_o_large.jpg)

Zacznijmy od terminarza. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane w piątek (9 października) w Gorzowie, o godzinie 20.30. Spotkanie pokaże stacja nSport+.
Mistrza Polski poznamy w niedzielę, 11 października. tego dnia o godzinie 19.15 obie ekipy spotkają się w Lesznie. Również to spotkanie pokaże nSport+.

Popatrzmy na liderów zespołów, a są nimi Emil Sajfutdinow (Unia) i Bartosz Zmarzlik (Stal). O ile w rundzie zasadniczej nieco lepszą średnią biegową miał Rosjanin, to jednak w ostatnim czasie skuteczniejszą formę prezentuje Polak. Nie tylko zdobył tytuł indywidualnego mistrza świata, ale też w półfinałach spisał się znakomicie - na dziesięć biegów raz był wprawdzie ostatni, ale w pozostałych dziewięciu nie pokonał go żaden z rywali! Sajfutdinow też nie może narzekać. W półfinałach pojechał dziewięć razy, zdobył 22 pkt i bonus, przegrywając z rywalami tylko czterokrotnie. Mimo wszystko jednak mały plusik stawiamy tu przy Stali. Wcale by nas nie zdziwiło, gdyby Zmarzlik w obecnej dyspozycji zdobył w finałowych meczach komplety punktów. A jeśli gorzowianin wygrałby 10-11 biegów na 30 (łącznie) w obu spotkaniach, dałoby to Stali bardzo duży plus.

Pozostali seniorzy. Unia jest niesamowicie wyrównana. Piotr Pawlicki, Janusz Kołodziej, Bartosz Smektała i Jaimon Lidsey to niesamowita siła rażenia. Ciekawostką jest fakt, że formę ustabilizował młodziutki Australijczyk. W finałach jednak ogromne znaczenie może mieć postawa dwóch wcześniej wymienionych, czyli Pawlickiego i Kołodzieja. To zawodnicy, którzy potrafią pojechać genialnie, w granicach kompletów punktów, ale też, rzadko, bo rzadko, przytrafiają im się wpadki. Stal przeciwstawi obrońcom tytułu świetnie dysponowanego ostatnio Szymona Woźniaka, niezwykle walecznych i skutecznych Andersa Thomsena i Jacka Holdera oraz Krzysztofa Kasprzaka, który zastąpi kontuzjowanego Nielsa Kristiana Iversena. Kasprzak to wielka niewiadoma. Być może będzie chciał coś udowodnić sztabowi trenerskiemu, bo ostatnio był odsunięty od składu. Dobry występ w finale mógłby mu pomóc w negocjacji kontraktu z nowym klubem na sezon 2021. Tylko czy jest w stanie skutecznie rywalizować z leszczyńską machiną? Można się raczej spodziewać co najwyżej błysków w pojedynczych wyścigach, co też w końcowym obrachunku może mieć ogromne znaczenie. Siłę seniorów oceniamy na remis.