Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Umorzenie sprawy śmierci Igora Stachowiaka. "Musi się zmienić władza, żeby ktoś rzetelnie wyjaśnił przyczyny tej tragedii?"

mar
Igor Stachowiak duszony przez policjanta na wrocławskim Rynku
Igor Stachowiak duszony przez policjanta na wrocławskim Rynku
Poznańska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Igora Stachowiaka na wrocławskim komisariacie przy Trzemeskiej w maju 2016 roku. Przypomnijmy, że czterej byli policjanci odsiadują już wyroki za torturowanie mężczyzny w toalecie komisariatu. Prokuratura wciąż badała czy swoim zachowaniem nie przyczynili się do jego śmierci. Rodzina Igora nie zgadza się z decyzją o umorzeniu i zapowiada zażalenie.

- Zastanawiam się na prywatnym aktem oskarżenia – mówi nam Maciej Stachowiak . - Mam tylko wątpliwość czy ma to sens przy tej władzy. Czy nie jest tak, że musi się władza zmienić, żeby ktoś do końca rzetelnie wyjaśnił okoliczności śmierci mojego syna. Ale żadna władza nie trwa wiecznie. Dlatego nie poddaję się i będę nadal walczył.

Rzecz cała – przypomnijmy - wydarzyła się w niedzielę 15 maja 2016. Najpierw rano na wrocławskim Rynku czterech policjantów próbowało zatrzymać Igora. Akcja trwała kilkanaście minut, bo mężczyzna wykręcał się i wyrywał. Nie chciał z nimi iść. Przedłużająca się interwencję nagrywało dwóch mężczyzn. Jeden z nich wykrzykiwał do policjantów, żeby nie dusili Igora i traktowali go jak człowieka. Potem – już na terenie komisariatu – zatrzymanego zaprowadzono do toalety, by tam go przeszukać. Tu użyto wobec niego paralizatora. Kilka minut później – już w innym pomieszczeniu – gdy Igor wyrywał się i nie chciał pozwolić, by zapięto mu kajdanki na ręce trzymane z tyłu, zasłabł a potem zmarł.

Prokuratura oskarżyła czterech funkcjonariuszy o torturowanie Igora paralizatorem w toalecie komisariatu i w tym wątku sprawy zapadł już prawomocny wyrok. Kary – po dwa lata więzienia dla trzech oskarżonych oraz dwa i pół dla czwartego. Do osobnego postępowania wyłączono wątek nieumyślnego spowodowania śmierci. Był on już raz umarzany, ale śledztwo wznowiono po tym jak sąd uchylił decyzję. Zażalenie wnieśli prawnicy rodziny Igora. W ostatnich dniach kolejny raz sprawę umorzono i kolejny raz rodzina, i jej prawnicy, zapowiadają zażalenie.

Kluczowe pytanie w tej sprawie dotyczy przyczyny śmierci Igora oraz tego czy wpłynęło na nią zachowanie policjantów. Sąd, skazujący za tortury – na podstawie opinii biegłych – stwierdził, że nie ma dowodów na bezpośredni związek zachowania policjantów ze śmiercią. Biegli, analizujący tę sprawę, orzekli, że przyczyna śmierci to „niewydolność krążeniowo-oddechowa” wywołana stanem nazywanym fachowo „excited delirium”. To psychoza pojawiająca się po zażyciu narkotyków.

Z tą tezą nie zgadzają najbliżsi Igora. Wskazują, że prokuratura, a potem sąd, analizowali tylko krótki fragment tego co działo się z Igorem – incydent z paralizatorem w toalecie. Pomijając to co było wcześniejsze, choćby szarpaninę na Rynku. Nie wyjaśniono też na ile, do pogorszenia stanu zatrzymanego mężczyzny, przyczyniło się jego duszenie. A to, że był duszony wynika m.in. z sekcji zwłok. Widać to też dobrze na filmie, nakręconym przez świadków interwencji na wrocławskim Rynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera