https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ulicą Zaświat szybciej, ale mniej bezpiecznie

Jarosław Jakubowski
Ani drogowcy, ani kolejarze nie chcą ponosić kosztów utrzymania przejazdu kolejowego na ul. Zaświat. Zabezpieczenia więc znikają.

Ani drogowcy, ani kolejarze nie chcą ponosić kosztów utrzymania przejazdu kolejowego na ul. Zaświat. Zabezpieczenia więc znikają.

<!** reklama>

- Wczoraj o godzinie 10.00 obsługa przejazdu kolejowego położonego w ciągu ulicy Zaświat zeszła z punktu, obsługującego rogatki. Zabezpieczały one przed kolizją z pociągami przetaczanymi w kierunku ulicy Gdańskiej oraz w kierunku dworca kolejowego Bydgoszcz Główna. Konieczne jest teraz zachowanie tam szczególnej ostrożności - mówi rzecznik ZDMiKP, Krzysztof Kosiedowski.

Zdaniem części kierowców, to absurd. Widoczność w tym miejscu jest kiepska, a rogatki gwarantowały dość płynny ruch. Dlaczego doszło do tak kuriozalnej sytuacji. - Polskie Linie Kolejowe nie były zainteresowane bezpłatnym przejęciem kompletnie wyposażonego przejazdu. Do tej pory to my opłacaliśmy jego funkcjonowanie, ale to była kuriozalna sytuacja, bo tego typu infrastrukturą zarządzać powinna kolej - mówią drogowcy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 217500" sub="Codziennie ul. Zaświat przejeżdża 8,5 tysiąca pojazdów. Kolejarze tymczasem wczoraj przestali obsługiwać szlaban.(Fot.: Tomasz Czachorowski)">

Kolej uważa tymczasem, że to ratusz jest winny. - Przejazd, wykonany z inicjatywy i środków miasta Bydgoszcz, funkcjonował od 2002 roku. Obsługę dróżników na zasadzie umowy zawartej z miastem zapewniały PKP Polskie Linie Kolejowe SA. - W 2013 r. miasto odmówiło podpisania kolejnej umowy na obsługę przejazdu. Aby nie wprowadzać problemów komunikacyjnych, nie zmienialiśmy w kolejnych miesiącach organizacji ruchu. W rozmowach z miastem próbowano ustalić sposób przejęcia przejazdu przez miasto przy zachowaniu urządzeń rogatkowych. Do porozumienia nie doszło - twierdzi rzecznik PKP PLK, Mirosław Siemieniec.

- Wybudowaliśmy przejazd za własne pieniądze, a kolej nie chce go nawet utrzymywać, bo ich oszczędności są ważniejsze. Umowy na to, że będziemy opłacać obsługę tego przejazdu w nieskończoność nie ma - ripostują drogowcy.

- Obecne oznakowanie przy zachowaniu przez kierowców i pieszych zasad ruchu drogowego gwarantuje, zdaniem kolejarzy, bezpieczny przejazd przez skrzyżowanie z linią kolejową. Ponadto na linii prowadzącej do bocznicy-stacji postojowej, zarządzanej przez Przewozy Regionalne, prędkość pociągów będzie ograniczona poniżej 20 km/h - twierdzi Mirosław Siemieniec.  

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski