W Bydgoszczy trwają obchody święta Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Wczoraj odbyły się główne uroczystości w związku z 684. rocznicą koronacji króla Kazimierza Wielkiego, patrona bydgoskiego uniwersytetu. Władze uczelni złożyły kwiaty pod pomnikiem Kazimierza Wielkiego, a w sali Collegium Copernicanum odbyło się uroczyste posiedzenie Senatu uczelni. Posiedzenie było okazją do wręczenia medali Casimirus Magnus, Komisji Edukacji Narodowej oraz medali za długoletnią służbę. Obiecujący naukowcy UKW odebrali z kolei wczoraj promocje doktorskie.
Dziś z kolei odbędzie się uroczystość upamiętnienia osoby dra Leszka Jana Malinowskiego, wykładowcy Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy. Tygodniowe obchody Święta Uczelni zakończy koncert uniwersytecki w Filharmonii Pomorskiej (28 kwietnia).
Święto Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego [zdjęcia]
Święto Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego to jednak dobry moment o to, by zapytać o kondycję naszego uniwersytetu i jego przyszłość. Ta, jak się wydaje, choć na horyzoncie nie brakuje ciemnych chmur, wygląda obiecująco.
Zobacz również:
Pogoda na weekend majowy 2017
Osiem tysięcy indeksów na uczelni
- Obecnie studiuje u nas osiem tysięcy studentów, z tego pięć tysięcy w trybie dziennym. Pozostali to m. in. studenci zaoczni i nasi doktoranci - mówi Sławomir Łaniecki, rzecznik Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. - Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - poprzedni i obecny rok są bardzo trudne dla polskich uczelni, także dla nas. Znaleźliśmy się w momencie, w którym najgłębszy niż demograficzny zaczyna swoje studia. Uważamy, że ten rok będzie najgorszy pod tym względem, ale i tak mamy zamiar przyjąć na pierwsze lata studiów mniej więcej tylu studentów, ilu w tym roku - zapowiada rzecznik.
Obcokrajowcy wolą po angielsku
Na UKW studiuje również ponad 130 obcokrajowców, większość w trybie stacjonarnym. Zajęcia mają jednak po polsku, co dla niektórych jest pewnym problemem. UKW ma jednak spory potencjał i możliwości stworzenia kierunków angielskojęzycznych, co powinno być w przyszłości atrakcyjną propozycja dla studentów z zagranicy.
Głośno mówi się jednak o reformie, która sprawić ma, że środki na badania i naukę skoncentrowane zostałyby w najmocniejszych ośrodkach akademickich. Te słabsze mogłyby stracić nawet swoją uniwersyteckość, jeśli nie spełniłyby założonych warunków.
- Pamiętać trzeba, że na razie znamy ledwie zarysy projektów. Już teraz można powiedzieć, że jedno z bardzo ważnych kryteriów spełniamy - i to jako jedni z nielicznych w kraju. Chodzi o algorytm, który przewiduje, że na jednego pracownika naukowo-dydaktycznego na uczelni przypadać ma nieco więcej niż 13 studentów. Właśnie tylu studentów mamy. Te uczelnie, które ten wskaźnik przekroczą, albo te, które go nie spełnią, znajdą się w kłopotach. Może dojść do zwalniania pracowników, nam to nie grozi - zapewnia Sławomir Łaniecki.
Ciągle wiele mówi się o tym, że Uniwersytet Kazimierza Wielkiego nie spełnia minimalnych wymagań dotyczących brakujących uprawnień do nadawania tytułów doktorskich, które to kryterium może być decydujące w przypadku uniwersytetów pełnoprofilowych (aby mogły być dalej uniwersytetami).
Bydgoszcz w 3D na Google Maps i Google Earth [zdjęcia]
Powstanie uniwersytet federacyjny?
- Nie jest tajemnicą, że zmierzamy w kierunku uruchomienia dwóch kierunków - prawa i ekonomii. Prawo to bardzo kosztowny kierunek, który jednak przyciąga do uczelni studentów. Na razie proponujemy prawo biznesowe (czyli nie takie, jak na przykład na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu). Podobnie jest z ekonomią, która właściwie już działa - podkreśla rzecznik uczelni. - Na wielu kierunkach mamy uprawnienia do nadawania tytułów doktorskich i magisterskich. Ciągle czekamy na ostateczny kształt, jaki przybierze ustawa i jakie będą jej założenia. Wiemy - to także jeden ze skutków niżu demograficznego - że jest tendencja do obniżania liczby uczelni przy jednoczesnym podniesieniu standardów studiowania. Chciałbym jednak podkreślić, że współpraca między bydgoskimi uczelniami nabiera coraz realniejszych kształtów, nie pozostała jedynie na poziomie deklaracji. To jest furtka, z której będzie można skorzystać w przyszłości.
Polub "Express" na Facebooku
Info z Polski, 20 kwietnia 2017