Zobacz wideo: Tak znikał wiadukt przy Wojska Polskiego w Bydgoszczy.

Bydgoszczanom pomysł wyróżnienia Lwowskiej, Kijowskiej i Czerkaskiej generalnie się spodobał. Pod wpisem Zarządu Dróg na Facebooku znalazły się jednak kolejne podpowiedzi: co z Łucką, Chocimską i Podolską?…
Zapytaliśmy w imieniu internautów Tomasza Okońskiego, rzecznika ZDMiKP, który udzielił starannie przemyślanej odpowiedzi: - Symbolicznie zawiesiliśmy flagi na 3 ulicach: Lwowskiej, Kijowskiej i Czerkaskiej.
Nie prosiliśmy więc już o komentarz pod innym postulatem fejsbukowym, by jakieś retorsje spotkały tablice upamiętniające miasta rosyjskie, np. Witebską czy Smoleńską. Swoją drogą, jest nadzieja, że po tylu latach nareszcie większość bydgoszczan zacznie właściwie rozszyfrowywać pochodzenie ulicy Czerkaskiej, notorycznie pisanej z "w" w środku (czyżbyśmy myśleli, że to hołd dla byłego mistrza hokejowego?). Czerkasy są miastem partnerskim Bydgoszczy od września 2000 roku.
Jako się rzekło, pomysł Zarządu Dróg wzbudził sympatię. Także przewodniczącego Rady Osiedla Bartodzieje, Roberta Lubranta: - Uważam, że był to miły gest naszego miasta, pokazujący solidarność z Ukrainą. Cieszy mnie to dodatkowo, że to na naszym osiedlu i ulicy, gdzie chodziłem do szkoły podstawowej.
Wypada mi tylko dodać, że ja skończyłam Szkołę Podstawową nr 15, od zarania mieszczącą się przy ulicy Czerkaskiej 8.