Ujawniono projekt włoskiego eurodeputowanego, zgodnie z którym państwa członkowskie UE miałyby odtajnić dane o UFO. Przy tej okazji w kręgu podejrzeń znalazł się tzw. klub Bilderberga, jako ukrywający prawdę o UFO.
<!** Image 2 align=right alt="Image 152969" sub="Meduzopodobne UFO w 1974 r. nad Viborg w Danii">Internetowy serwis dziennika „Examiner” ujawnił, że w Parlamencie Europejskim prowadzone są rozmowy w sprawie odtajnienia danych o UFO, zebranych przez wojsko i władze państw członkowskich UE. Sprawę prowadzi włoski eurodeputowany Mario Borghezio. Jak podaje „Examiner”, 14.06. tego roku 17 unijnych parlamentarzystów podpisało dokument wzywający państwa UE do udostępnienia opinii publicznej wszystkich dokumentów związanych z UFO. Akt ten nosi nazwę deklaracji nr 0057/2010.
Deklaracja europarlamentarzystów nie tylko wzywa rządy do otwarcia tajnych archiwów i rejestrów zawierających informacje na temat UFO. Stwierdza też, m.in., że konieczne jest utworzenie naukowego centrum, które analizowałoby i rozpowszechniałoby dane zebrane dotychczas przez różne instytucje oraz rządy. Wszystkie te posunięcia, zdaniem posła Borghezio, mają ostatecznie odkryć tajemnicę UFO.
<!** reklama>Nie jest to pierwsza inicjatywa podjęta przez polityków, by w makroskali rozwiązać zagadkę niezidentyfikowanych obiektów latających. Już 18.12. 1978 r. na 33 Zgromadzeniu Ogólnym ONZ formalnie uznano UFO za ważny problem. Państwa członkowskie ONZ przyjęły wówczas dokument oznaczony sygnaturą 33/426, w którym zgromadzenie ONZ zwraca się do państw członkowskich, by podjęły odpowiednie kroki w celu koordynowania naukowych badań nad życiem pozaziemskim (w tym nad UFO) oraz informowania sekretarza generalnego ONZ o obserwacjach i wynikach badań. Od sporządzenia tego dokumentu minęły prawie 32 lata, ale Zgromadzenie Ogólne ONZ do dziś nie podjęło żadnych kroków...
<!** Image 3 align=none alt="Image 152969" sub="Fotografia UFO wykonana 7 lutego 2009 r. w Portsmouth w Wielkiej Brytanii">Według badaczy tematu, brak aktywności ONZ to skutek spisku w skali światowej. Jako jego źródło od dawna wskazywano tzw. klub Bilderberga, nieformalne stowarzyszenie najbardziej wpływowych ludzi na świecie. Członkowie tej grupy spotykają się co jakiś czas w różnych miejscach, ostatnio 3.06. tego roku w luksusowym Dolce Hotel pod Barceloną.
Spotkania klubu Bildeberga nie są nagłaśniane przez media, choć to podobno na nich zapadają decyzje o losach świata. Według dziennikarskiego tandemu od lat śledzącego poczynania Bilderbergowców, Daniela Estulina i Jima Tuckera, ta grupa wyznacza kierunki światowej polityki i gospodarki. ONZ, UE, G-8 i G-20 rzekomo tańczą tak, jak Bilderberg im zagra. Do tego ci sekretni władcy świata torpedują wszelkie próby rozwiązania zagadki UFO. Nie bez przyczyny więc wspomniany włoski eurodeputowany Mario Borghezio, zbierając zwolenników odtajnienia UFO, doprowadził do wystąpienia na forum Parlamentu Europejskiego Daniela Estulina, od lat tropiącego poczynania klubu Bilderberga.
Można powiedzieć, że to teoria spiskowa, jakich wiele. Jednak powiązania między politykami i osobami stojącymi na czele wielkich organizacji finansowych to fakty.
Daniel Estulin, wywołany do tablicy przez Borghezio, oświadczył unijnym posłom, że klub Bilderberga stoi za dyskusyjnymi nominacjami na stanowiska prezydenta oraz ministra spraw zagranicznych UE. - Bilderbergowcy dla własnych celów wpływają na polityków, media, osoby pełniące funkcje publiczne, akcjonariuszy, a nawet na rodziny królewskie Wielkiej Brytanii i Holandii - stwierdził publicznie Estulin. - Agentami klubu Bilderberga jest wielu znaczących polityków.
Co to wszystko ma wspólnego z UFO? Już w 1993 r. w UE podpisano uchwałę, opracowaną przez włoskiego fizyka Tullio Regge, mówiącą o dążeniu do rozszerzenia kompetencji śledczych komisji parlamentu w kwestii UFO. Dotąd jednak, tak jak w przypadku uchwały ONZ z 1978 r., nie poczyniono jakichkolwiek działań w sprawie badań nad UFO. W opinii włoskiego eurodeputowanego to skutek nacisków klubu Bilderberga, który realizuje swoje plany skrywane przed ludzkością.
Ciekawostka
Dziewięć spodków
O zjawisku nazwanym UFO mówi się od 24.06. 1947 r., kiedy to amerykański biznesmen Kenneth Arnold dostrzegł takie obiekty na niebie, a następnie poinformował o tym prasę. Arnold leciał wówczas awionetką nad górskim grzbietem Cascade Range w rejonie Mount Rainier w stanie Waszyngton. Miał wówczas zobaczyć dziewięć obiektów w kształcie spodka szybko przemieszczających się w powietrzu.