Jak mówi Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji, wszystko zaczęło się od telefonu policjantów z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie do kolegów z poznańskiego wydziału antynarkotykowego.
- Z przekazanych informacji wynikało, że na terenie naszego regionu może znajdować się spora ilość narkotyków. Po sprawdzeniu tych wiadomości, kiedy wszystko zaczęło się układać w całość, poinformowano Prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Zostało wszczęte śledztwo - relacjonuje w Onecie Andrzej Borowiak.
Gdy policjanci przyjechali do podpoznańskiej Mosiny, zastali mężczyzn ładujący towar - na pierwszy rzut oka wydawało się, że sa to jedynie legalne ogórki. - Pod kilkuset kilogramową warstwą warzyw ukryte były sprasowane pakiety marihuany. Funkcjonariusze zespołu realizacyjnego po przejrzeniu całego ładunku ogórków znaleźli kilkaset sprasowanych, foliowych paczek. Wewnątrz znajdowała się wysokiej jakości marihuana o łącznej wadze ponad 250 kg. Policjanci zajmujący się tą sprawą oszacowali, że rynkowa wartość narkotyków w tej postaci wynosi ponad dziesięć milionów złotych - dodaje policjant.
Źródło: Onet.pl
