Policjanci bydgoskiej „drogówki” kontrolowali w środę (16 października) stan trzeźwości kierujących pojazdami w Strzyżawie koło Bydgoszczy.
Około godz. 17.55 zatrzymali do kontroli kierowcę renault kangoo. Mężczyzna poproszony o dokumenty oświadczył od razu, że nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów i nigdy ich nie posiadał. Podczas kontroli okazało się również, że auto nie ma obowiązkowego wyposażenia (gaśnicy).
Podczas kontroli uwagę patrolu zwrócił zapach tytoniu dochodzący z renault oraz pięć leżących w nim worków. 30-latek zapytany o ich zawartość stwierdził, że wiezie ziemniaki. Jednak to nie przekonało policjantów i od razu nabrali oni podejrzeń co do przewożonego towaru.
Po otwarciu worków okazało się, że jest to krajanka tytoniu bez polskich znaków akcyzy. Mężczyzna zapytany o jej pochodzenie stwierdził, że nie wie skąd się wzięła w aucie. Tytoń został zabezpieczony i zważony. Było go ponad 75 kilogramów.
Mieszkaniec powiatu bydgoskiego został zatrzymany i przewieziony do komisariatu w Fordonie, gdzie usłyszał zarzut z kodeksu karnego skarbowego. W wyniku jego działania uszczuplenie dochodów Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego to niemal 77 tysięcy złotych.
Dodatkowo sporządzona została dokumentacja dotycząca wykroczeń, które mężczyzna popełnił. Jak się okazało 30-latek po raz trzeci odpowie za kierowanie pojazdem bez uprawnień, a do tego bez obowiązkowego wyposażenia pojazdu.
