- Przez ostatnie 24 godziny Sebastian Szubski, podejmował po raz kolejny próbę pobicia rekordu Guinnessa w najdłuższym dystansie przepłyniętym kajakiem w 24 godziny na wodzie stojącej. Zrobił to! - napisał jeden z jego znajomych. ️
Pierwszą próbę poprawienia tego wyczynu Sebastian Szubski podjął w 2017 roku. Skończył co prawda z wynikiem 250 km 700 m, ale rekord nie został pobity, ponieważ do dystansu nie są wliczane nawroty. Ostatecznie więc zabrakło około 2 kilometrów.
Sebastian jednak nie odpuścił i w 2018 roku ponownie próbował przegonić Amerykanina. Po 15 godzinach i około 150 km przerwał wyzwanie.
W tym roku początkowo próba była planowana na sierpień. Sebastian wsiadł jednak do kajaka już w czwartek 18 lipca.
Sebastiana wspierały m.in. dzieciaki z Astorii, które akurat są na obozie treningowym. Oprócz tego będzie miał swój własny support team. - Czyli przede wszystkim moją żonę, Karolinę, a także Tomka Hoppe, Kubę Graczykowskiego, Radka Rogalskiego, Adriana Karczewskiego i Tomka Hirta - wymieniał.
Szubski to olimpijczyk z Aten, trener i pionier treningu crossfitowego w Bydgoszczy. Jest synem znakomitego kajakarza Zdzisława Szubskiego.
Nowa Astoria w Bydgoszczy pnie się do góry
